1) ,,Gość amatorsko ćwiczył trójbój siłowy, w wieku 23 lat przyszedł do lekarza z bólem pleców, zalecono zdjęcie rendgenowski. Na zdjęciu wyszło że każdy krąg ma na sobie minimum 3 pęknięcia, chłopak dostał dożywotni zakaz ćwiczenia w celu uniknięcia kalectwa." Niestety brał duzó koksów i w niewielkim okresie czasu bardzo poprawił wyniki, mięśnie to wytrzymały, ale ukłat szkietetowy był słaby, po prostu chłopak nie miał predyspozycji do tego sportu i nie skonsultował się w tym temacie z lekarzem, przez co cierpi od 2 lat.
2) Zwykły młodzieniec który chciał być wielki, niestety nie miał pojęcia nawet o żywieniu, ale cykle robił sobie z innymi kumplami, poniewaz diety nie trzymał więc winę pokładał w tym że dawki które bierze są za małe, dlatego zwiększył je i przeprowadził kilka takich mega cykli. W sumie to bardzo się powiększył. Ale pewnego dnia pojawił się u lekarza z dziwnymi dolegliwościami, cały czas czuł się zagrożony, ciągle był zdenerwowany , nie mógł w nocy spać, co chwilę się budził, cały czas dokuczały mu zaćmienia, mówił że kilka razy dziennie robi mu się ciemno między oczami i traci równowage. Z tego co wiem to chłopak leczy się u psychologa, a na zawroty głowy to mu żaden lek nie pomaga , może z czasem mu przejdzi (tak przynajmniej mi mama mówiła) ale nie wiadomo czy na pewno.
3) Kulturysta- amator, człowiek który posiada dużą wiedzę, podczas cykli zabespieczał się , brał różne specyfiki które miały chronić organizm przed skutkami ubocznym. Kilka lat trzymał formę, ożenił się i postanowił skończyć z koksem. Teraz ma problemy. Co prawda zdrowy jest i jakiś dziwnych dolegliwości nie ma, oprócz tego że duża część masy mu opadła i nie estetycznie to wygląda, od 6 lat próbuje z tym walczyć, ćwiczy regularnie na siłowni, lecze efekty nie sązadawalające, jak kiedyś biegał tylko w gatkach by się ładnie prezentować , tak teraz nigdy nie ściąga koszuli bo mu wstyd, oraz drugie następstwo to to że już 6 lat jest żonaty i od 6 lat próbuje mieć dziecko.
4) To chyba najdrastyczniejszy przypadek jaki znam, gość znał się na treningu , diecie, suplach i koksach, w sumie byłby z niego świetny nabytek na forum, ale miał pewna wadę, odbijała mu szajba, chciałbyć ogromny. Robił cykl za cyklem, rósł w oczach, jak wchodził do knajpy to nikt nie chciał siąść do niego do stolika, bo każdy się bał. Pewnego razu dużo wypił (a pił bardzo mało i okazyjnie) i spadł z 3 schodków na ziemię, upadł na klatkę i nie wstał, wezwano pogotowie. Później się okazało że dostał rozległego zawału. Serce ciężko pracowało by tak duży organizm zaopatrzyć w tlen i skłądniki odżywcze, alkohol zrobił swoje, a upadek wykończył chłopaka. A miał tylko 24 lata
Oczywiście są to wybrane przypadki, bo mam duzo kumpli którzy koksują i mają się dobrze, na nic nie narzekają, te 4 przypadki jednak podkreślają że decyzje w sprawach dopingu powinny być przemyślane.
Jak ktoś zna róznie tragiczne przypadki to niech je wpisze, wiem może być tego duzo.
Leniwy i d****nie eksperymentujący Słabeusz
Siła mięśni to 20% całej siły! 80% to wytrwałość i odporność psychiczna!!!
Doradca w dziale Suplementacja
Leniwy i d****nie eksperymentujący Słabeusz
Doradca w dziale Suplementacja