Zapotrzebowanie kaloryczne

Witam Wszystkich.
Chciałem się Was zapytać o poradę. Jestem na redukcji czwarty miesiąc waga spadła z 88 na 74. Pas z 90cm na 82cm. Biceps aktualnie przy napięciu 36.
Jestem teraz w takim momencie gdzie nie wiem za bardzo co robić, chciałbym jeszcze zrzucić trochę z pasa aczkolwiek bardzo słabo to idzie i zaczyna lecieć z innych części ciała (klatka, ręce). Prace mam fizyczną + ćwiczenia 3xtyg. SPLIT. Moje makro dziennie to jest 1800-2000 kcal. Białko 180 / Węgle 150-170 / Tłuszcze 40. Pytanie brzmi czy zmienilibyście coś jeśli chodzi o makro czy zostawić, ewentualnie jakieś rady

Skąd pomysł na tak skrajne ilości tłuszczy?! I kalorii...

Wrzuć ankietę https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html z 2-3 zrzutu z tego jak jadasz.

Na pewno weszłabym na okolice zerowego i odpoczęła, bo niskie kalorie, długi deficyt spowodują, że może siąść gospodarka hormonalna.
A to, że leci też z klatki etc...no nie będzie leciało Ci tylko z pasa, nie ma miejscowego chudnięcia.

Widać zbyt daleko posunięte restrykcje kaloryczne.
Lipidów jest skrajnie mało, takie rozwiązanie może doprowadzić do wielu negatywnych następstw w organizmie.

Swoją drogą odchudzałem przez pewien okres czasu kobietę z nadwagą na 2300kcal.
1800 kcal w Twoim przypadku to błąd, zajeżdżasz metabolizm hormonów.

Wstaw więcej informacji na swój temat.
https://www.sfd.pl/.-t922822.html 

Aga, wyprzedziłaś mnie. :)



Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-04-29 15:42:47

Jeśli chodzi o to jak jadam to jem różnie. Nie mam planu ciągłego w sensie, że zawsze to samo. Jem np. tak, że jutro mam ochotę na kasze to jem kaszę albo ryż albo makaron. Oczywiście tylko zdrowe nie przetworzone produkty + liczenie kalorii. Posiłki mam cały czas w tych samych godzinach, bo zawsze o tej samej godzinie wstaje, mam przerwę w pracy i wracam z siłowni.

Zazwyczaj to wygląda tak. Pierwszy posiłek jem o 11 (100gr kaszy,lub ryż,lub makaron pełnoziarnisty) (150g kurczaka,albo indyk,lub tuńczyk) (oliwa z oliwek, czasem orzechy, trochę sera żółtego light). Drugi posiłek jest 14:30-15:00 (50gr ryżu,lub kaszy,albo makaronu) (150gr kury) do tego oczywiście warzywa. Po siłowni 30gr białka i jakieś 15min później wchodzą ziemniaki albo znowu kasza czy też ryż łosoś, kura czy też jakaś wołowinka. Mniej więcej tak to wygląda. Tak pisałem zawsze wszystko ważę i liczę więc makro zazwyczaj waha się.

Białko 180-(Nie niżej)
Węgle 150-(maksymalnie 200)
Tłuszcze 30-(maksymalnie 50)

Jeśli chodzi o makro to zwiększyć tłuszcze? I tak do ilu? Węgle i białko zostawić tak jak jest?


Zmieniony przez - Xeremelegu w dniu 2017-04-29 17:42:58

Moim zdaniem zdecydowanie za mało tłuszczy. Zdrowe tłuszcze to podstawa funkcjonowania organizmu, szczególnie odpowiednie ilości NNKT

Ok za mało tłuszczy juz zrozumiałem w takim razie do jakiej liczby maksymalnie je podnieść 50?

Spokojnie do 1-1,5g/kg masy ciała.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-04-30 13:35:03

Ja bym Ci radził powoli wchodzić na większą kaloryczność tak po 100 kcal na tydzień do zerowego bilansu i trochę dać odpocząć organizmowi po czym wchodzić z powrotem na redukcję tym razem bardziej przemyślaną.

Również wydaje mi się, że popełniłeś zbyt duże błedy, aby teraz to wyprostować ot tak. W tej chwili pozostaje Ci zakończyć redukcję, wejść na pewien czas na dodatni bilans kcal i dopiero wtedy np po miesiącu obcinać kcal, tak jak należy to robić a nie głodowymi ilościami kcal i tłuszczów.