Wiek : 25
Staż treningowy: z siłownią mam do czynienia od 15 roku życia
Waga : 110
Wzrost : 185
Obwód klatki : 115
Obwód ramienia : 41
Obwód talii : 110
Obwód uda : 60
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 25%
Aktywność w ciągu dnia : praca (umysłowo-fizyczna) aktywność można uznać za średnią, 12h/dziennie
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : z założenia min 3xtyg siłka+ bieganie ale róznie to bywa, czasem pływalnia
Odżywianie : w tej chwili bardzo słabo z diętą co widać po wymiarach, dieta w trakcie układania
Cel : siła, redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Typ budowy: raczej lekka skłonność do tycia
Stan zdrowia : dobry
klatka-130kg
martwy ciąg-200kg
przysiad-nie robię maxów- 4x 110kg
Witam
Planuje wziąść się na poważnie za swoje z lekka zapuszczone ciało. Z siłownią mam do czynienia już prawie 10 lat z paroma przerwami, jednak dotychczas brakowało mi trochę konsekwencji i zawzięcia aby osiągnąć wymarzone cele, którymi są przede wszystkim poprawa wyników siłowych oraz ogólnej sprawności i wydolności organizmu. Kiedy byłem w szkole średniej przy wadze ok 90kg miałem prawie takie same wyniki jak teraz przy wadze 110kg,i naprawdę zadowalający wygląd, po zakończeniu szkoły stopniowo co roku obrastałem w tłuszczyk 3-4kg/rok-bardzo nieregularne treningi, zła dieta, i zamiłowanie do trunków świata zrobiły swoje
W tej chwili alkohol odstawiłem do zera, i chciałbym wjechać z porządną dietą i suplementacją oraz treningiem. Zależy mi przede wszystkim na ciągłym, dobrym progresowaniu jeśli chodzi o wyniki siłowe bo one zawsze były dla mnie najważniejszym wyznacznikiem, bardziej niż lustro, przy jednoczesnym zgubieniu zbędnej tkanki tłuszczowej tak aby sylwetka bardziej zaczeła przypominać V niż gruszkę. Nie chciałbym chudnąć do nie wiadomo jakich rozmiarów, myślę że waga w której dobrze bym się czuł to 95-100kg.
Suplementacja:kreatyna(przeważnie jabłczan lub stack) bcaa,białko wpc,przedtreningówka
Dieta: tak jak nadmieniłem, dotychczas nie miała nic wspólnego z uprawnianiem sportu, aktualnie planuje ułożyć sobie zbilansowaną dietę 5-6 posiłków dziennie
nie wykluczam że na start zasięgne rady fachowca.
Moje główne pytanie brzmi, przy celach jakie wymieniłem powyżej co będzie miało większy sens:
1.Na start poważnie uciąć kalorie, porządne cardio i trening siłowy na II plan i starać się zrzucać do jakiś 85-90kg, i dopiero póżniej wziąść się za budowanie suchej masy mięśniowej i siły, czy
2.Trzymać kalorie na poziomie zapotrzebowania, w dn nietreningowe troche poniżej (uciąć węgle) + normalny trening siłowy+bieganie 3-4 razy w tygodniu+
1-2 razy 1h pływalni..
Nie ukrywam że bardziej jestem za opcją nr 2, nie utyłem do tego stopnia w parę miesięcy tylko w parę lat i nie spodziewam się chudnąć w miesiąc czy dwa na wakacje , po za tym jestem żarłok i diety stricte odchudzające mogły by doprowadzić do depresji..hehe,