Myślę o cyklu na wycinkę, ubicie mięśni i sile w górę.
Myślałem o winstrolu + propie jednak niechętnie chcę się kłuć, wolę tabsy, stąd też prop odpada. Zresztą jestem jeszcze młody i mam dużo naturalnego testosteronu.
Myślałem o cyklu na winstrolu + ph epistane + sarm ligandrol. Winko by podrzeźbiło, dało suchego mięśnia oraz siły, epi tak samo, a ligandrol by ubił mięśnie ale przede wszystkim by chronił stawy, zmineralizował szkielet i utwardził kości. Ponoć prohormony powinno się stosować nie wcześniej niż od 25 roku życia, ale słyszałem, że epistane jest lajtowe. Chciałbym się więcej dowiedzieć na ten temat.
Poza tym ogólnie ja mówiłem dieta z ujemnym bilansem kalorycznym. Pełna suplementacja tj.: izolat białka, bcaa z glutaminą, kreatyna (ogólnie to jabłczan, żeby retencji wody nie było, ale mam też w zapasie buforowaną kreatynę z myślą o wjechaniu po cyklu), flex na stawy, multiwitamina, d3+K2, omega 3, omega 3-6-9, magnez+b6, witamina C, osłona na wątrobę, zma.
Proszę o wypowiedzi co sądzicie o cyklu winko + ph epi + sarm ligandrol.
Oraz w razie czego rozpiskę ile czego. I odblok - co i jak. Cykl planowałem na 8 tygodni ale chętnie usłyszę Wasze opinie.
Zmieniony przez - mjmartinn w dniu 2017-05-11 07:17:34