Otóż kwestia jest następująca. Jestem w trakcie masy i jestem na końcówce priorytetu na łapy (biceps+triceps). Jednakże podczas tego priorytetu łapa urosła nieziemsko i moje barki wyglądają bardzo słabo. W związku z tym po zakończeniu priorytetu na łapska i tygodniu/dwóch tygodniach rozruchu, chcę podjąć się priorytetu na barki i czworoboczne (największym mankamentem jest tylny akton naramiennych i stąd łącze barki z czworobocznym). Trochę poszperałem i pomyślałem i ogarnąłem następujący plan treningowy priorytetu:
1.Wiosłowanie sztanga prosta 20/18/15
2.Unoszenie hantli leżąc na ławce skośnej 25/22/20
3.Przyciąganie linki wyciągu do brzucha 20/18/15
4.Unoszenie hantli bokiem 25/22/20
5.Szrugsy 30/25/20
6.Wyciskanie sztangi 20/18/15
Przerwy między seriami 1,5min-2min
Standardowo trening dwa razy w tygodniu, dzień po treningu reszty ciała.
Co sądzicie? Będzie to śmigać i przy dobrym odżywianiu i suplementacji dorobię się kul armatnich? Czy może jednak coś należy zmienić?
Zastanawiałem się również nad zastosowaniem strategii, któregoś z kulturystów, mianowicie unoszenie bokiem po 50/60 powtórzeń w serii. Może jednak?