Mam 29 lat 168cm 89kg, endomorfik, zapotrzebowanie na kalorie 2100kcl - według wyliczeń z jednego z wątków tutaj i kilku kalkulatorów. Jestem osobą która naprawdę ciężko zrzuca tłuszcz.
Ale od początku :) 2 lata temu ważyłem 85 kg stosowałem dietę 1500kcl - starając się umieścić w niej dużo białka (sery białe, serki wiejskie, pierś z kurczaka, schab itp). Waga spadła do 75kg. Dodam że wtedy do pracy rano chodziłem piechotą około 1,5km w jedną stronę. A popołudniu woziłem pizze. Więc cały dzień w ruchu. Waga spadała 0,7-1kg tygodniowo.
Następnie zmieniłem prace na system homeoffice. Praca jest stresująca co przełożyło się na zajadanie nerwów. Więc waga wróciła do starej +5 kg.
Obecnie Pracuje w domu. Czyli wstaje rano i robię pół kroka do biurka.Dziennie po domu nie robię więcej niż 500 kroków. Pracuje średnio od 8 - 19/20 godziny czasem krócej czasem dłużej, różnie to bywa. Od 2 tygodni wróciłem na starą dietę 1500kcl i do tego robiłem 3 spacery w tygodniu 6-8 km. Udało mi się zrzucić około 0,5kg w 2 tygodnie.
Dodam że pół roku temu stosowałem samą diete 1500kcl bez spacerów to nic nie schudłem w 3 tygodnie.
I co teraz ma zrobić aby zrzucić brzuch. Na siłownie nie mam za bardzo czasu i siły przy obecnej pracy. Znowu ucinać kalorie do 1000 to nie ma sensu...
Ma ktoś może jakiś pomysł. A zostać na diecie 1500kcl i spacerach 3 razy w tygodniu i chudnąc 0,25 kg w tydzień to nie dam rady długo pociągnąć....
Z góry dziękuje za pomysły.