Szacuny
1
Napisanych postów
69
Wiek
4 lata
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
436
Sprawa jest prosta, mój trening kieruje przede wszystkim w kierunku mma na co się składają treningi również innych sztuk walki. Jednakże obawiam się czy same sw starczą by wystarczającą ujędrnić ciało i rozwinąć masę mięśniową tak, żebym po redu nie musiał startować z poziomu zero, a chociaż 1+. Waże 126,5 przy wzroście 181. Ulany. Ok 10 kg już zjechało.
Do setna. Słyszałem, że kiedy zaczynasz z siłownią twój organizm buduje mase szybciej. Ma do tego większy potencjał. Do tego zmierzam, czy warto teraz wdrażać trening siłowy czy wpierw spalić by co nie zmarnować? Chodzi o trening, kompleksy sztangowe. Może źle to rozumuje. W naszych treningach jest dużo zapasów co sprawia, że ćwiczę podnosząc, wyrzucając i kontrolując przeciwnika.
Chodzi mi min o dojście do takiej sylwetki jak ma min Marlon Moraes z UFC albo Cam Gigandet z Never Back Down. Nie mogę przesłać zdjęcia :D
Chcę ważyć jakieś 82-83 przy 181 cm.
Zmieniony przez - NaKliMaCie w dniu 2018-06-16 21:59:54
Szacuny
92
Napisanych postów
292
Wiek
24 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
13190
Po pierwsze nie wiem czy zdajesz sobie sprawe jak ciezka prace bedziesz musiał w siebie włożyć żeby zejsc ze 125 na 80kg, co do treningu siłowego to zdecydowanie redukuj najpierw, ale nie jest to przeszkodą aby trenować z ciezarem.
Szacuny
1
Napisanych postów
69
Wiek
4 lata
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
436
Jasne, że wiem jak ciężko, ale zrzucić próbowałem już kilka razy i mam spisane wszystkie błędy. Będę liczył nawet kroki za dnia, żeby wszystko się zgadzało. Stworze dziennik.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Liczenie kroków to raczej ciekawostka/atrakcja/gadzeciarstwo a nie metoda na redukcję.
Dieta z ujemnym bilansem i trening siłowy juz, by nie tracic masy mięśniowej głęboko pod fatem ukrytej.
Plywanie to relaks, dla skutecznej redukcji z zachowaniem maksimum masy mięśniowej niezbędny jest trening siłowy.
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2018-06-17 12:57:59
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
1
Napisanych postów
69
Wiek
4 lata
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
436
Nie powiedziałbym, że liczenie kroków to zbędny dodatek. Napewno nie przy wwadze z jakiej schodze. Nie chce popełniać żadnego błędu. Jeśli nawet dzisiaj mam sprawy na mieście i nabije te 6 km, jutro będę leżał z dupskiem cały dzień, pojutrze zrobię 2 km. Można obcinać, dodawać kcal, ale na moje to łatwo się w tym zaplątać. Miałem taki problem i waga nagle często stawała i nie było to przez małą ilość kcal itd.