Mam kryzysy treningowy. Robiłem naprzemiennie trening siłowy pod drążek i trening kondycyjny, czyli bieganie. Bieganie ma na celu przejście beep testu. Ostatnie dni przy udziale wyższej temperatury i wilgotności mocno mnie sponiewierały. Nie mam mocy. Lżejsze dni i odpuszczenie nic nie dało. Nie mam apetytu. Do tej pory przy bieganiu robiłem 3 km i po odpoczynku nawet dorzucałem rower lub kolejny odcinek biegania. Dzisiaj zrobiłem 1km wyraźnie szybszego tempa niż wcześniej te 3 km. Deszczowa pogoda wyciągnęła mnie totalnie.
Co mam teraz zrobić? Muszę trenować beep test, a nie mam żadnej pary i przez to motywacji. Jestem w kropce. Pomóżcie proszę :(