Hej wracam tutaj z znowu tym samym problemem choć jak mi się wydaje nasilionym.
Ogólnie przeszłam mała redukcje po której zauważyłam, że ten dołek stał się większy, głębszy bardziej widoczny i o zgrozo od boku kiedy tylko miednica pójdzie mi w przód w pośladku widać, że jest wciecie od strony profilu czego wcześniej nie było. Sam dołek jest malutki ale miejsce że tak powiem zapadania się wokoło niego dość spore i no cóż. Ćwiczę jak narazie bez obciążeń 2x w tygodniu, staram się nadrabiać ilość
białka i niestety mimo, że czuje że np. Zakwas robi się w miejscu tego dołka nic tam sie nie chce budować.
Zaliczyłam wizytę u lekarza dostałam wytyczne co do rehabilitacji (rozpoznanie to zaburzenia korzeni i splotow nerwowych). Stwierdzono tak jak przypuszczałam, że ta lewa noge w której występuje ból posladka, mam o wiele silniejsza od prawej w której znajduje się ta dziura. Wiadomo terapia spustowa itd. Ale temat mojej dziury w pośladku został totalnie pominięty. Wiadomo najwięcej powie fizjoterapeuta jednak sam koszt tej całej terapii która dostałam jest dość wysoki i wybieram się dopiero po świętach. Przesyłam zdjęcia tego dolka/dziury. Ewidentnie zrobiła się trochę większą i głębszą. Nie jest to estetyczne ale też jest bardzo zastanawiające dlaczego to jest.