Przychodzę z pytaniem.
Mierzę 205 cm, ważę 75 kg. Mam celiakię, nerwicę lękową i depresję (piszę ze względu na to że przy ostrej nerwicy pewnie kalorie spalają się jak szalone).
Nigdy nie ćwiczyłem (choć do liceum dość dużo (znośnie) się ruszałem, pływałem długo) i raczej nie zamierzam, zresztą średnio mogę, raczej nawet nie, mogę np. pływać.
Chcę "po prostu" przytyć te 18 kg (na więcej nie liczę, dietetyk powiedział że nigdy nie będę kulturystą, poza tym mam przepuklinę) by mieć prawidłowe BMI i się lepiej czuć ze samym sobą. Nie chcę brać żadnych świństw by przytyć. Z tego co wiem to najzdrowiej tyć 1 - 2 kg miesięcznie (z tym że ja za młodu tyłem około kilograma a nawet czasami nie przez jakieś pewnie 3/4 miesiące), więc w dwa lata byłoby to możliwe? Aktualnie diagnozuję jakiś cięższy patogen układu pokarmowego, czekają mnie antybiotyki. Zamierzam w przeciągu jakichś 2 miesięcy wybrać się do dietetyka (innego).
Najwięcej w życiu miałem 87 kg przez chwilę i to tylko przez leki które brałem, albowiem agoniści 5-ht1a zwiększają pobór pokarmu przez organizm - https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0091305713002190, po zejściu z leków wróciłem do starej wagi.
Jem ogromne ilości słodyczy, prawie tylko je jem. Ogólnie nie jem za dużo jak na moje zapotrzebowanie.
Jest w ogóle szansa na przytycie w moim przypadku?
Pozdrówki :D
Zmieniony przez - ntntcc w dniu 2018-10-28 03:39:10
Zmieniony przez - ntntcc w dniu 2018-10-28 03:39:51
Zmieniony przez - ntntcc w dniu 2018-10-28 03:40:08