Tak jak piszą koledzy wyżej, ja też kiedyś myślałem, że białko to jakiś magiczny proszek po którym rosną mięśnie, na śniadanie parówki, potem pizza ale obowiązkowo z wieczora miarkę białka hehe, niestety tak to nie działa, pewnych spraw nie da się pominąć, nie mam doświadczenia, żeby się wymądrzać, ale po pierwsze żeby budować masę musisz być na nadwyżce kalorycznej, oblicz dzienne zapotrzebowanie i np. Dorzuć do tego 500 kcal, załóżmy, że wychodzi razem 3000 kcal dziennie, pamiętaj, że musisz przyjmować 2 g białka na kg masy ciała czyli w twoim przypadku 120 g białka dziennie, g białka ma 4 kcal, tłuszczu 9kcal i węgli, też 4 kcal, czyli 120 g białka to będzie 480 kcal, odejmujesz to od lacznego zapotrzebowania z dodaną nadwyżkę a resztę rozkladasz na
tłuszcze i węglowodany, tłuszcz około 1 g na kilogram masy ciała czyli np. 60 g a reszta w węglach, chociaż ja np. Wolę więcej tłuszczy niż węgli, tu jest małe pole manewru, i wracając do twojego głównego pytania