Moja historia:
Zaczęłam 6 grudnia z wagą 120 kg, na dzień dzisiejszy jest to 84,5 kg. Więc 35,5 kg w 5 miesięcy.
Chciałabym zrzucić jeszcze minimum 20 kg, najgorszą moją zmorą jest brzuch, a właściwie może być to skóra. Dlatego szukam pomocy/porady tutaj od osób bardziej doświadczonych, które mogą coś doradzić.
Co do mnie mam insulinooporność i pcos ale nie przyjmuję leków, zastosowałam się do porad diabetologa, proszę o niebicie, dieta 1200 kcal ( zalecił mi 1000 kcal na samym początku). Przyzwyczaiłam się i ten sposób jedzenia mi odpowiada.
Co do ćwiczenia, niestety siłownia nie wchodzi w grę.
Co do obecnej aktywności staram się aby było minimum 5-7 km spaceru, plus 40-60 min jakiś treningów z youtuba, głównie mel b, chodkaowska w tym stylu. Czasem wpada jeszcze rower lub koszykówka. Powoli próbuje się przygotować do biegania jednak tempo nie jest zabójcze.
Niestety mimo zrzucenia sporego balastu brzuch jest w stanie tragicznym, w ogóle się nie podnosi, nie ujędrnia( zdjęcie poniżej). Stosuje różnego rodzaju kremy ujędrniające, raz w tygodniu dermaroller oraz 2 razy w tygodniu szczotkowanie na sucho. Wypijam około 3 litrów wody.
Czego oczekuję? Chciałabym o ile to możliwe, abyście doradzili mi jakie ćwiczenia mogę/powinnam wykonywać aby chociaż trochę poprawić wygląd brzucha.