Czy na diecie tluszczowej wliczac bialko z warzyw, owocow itp?

Witam, pytanie jak w tytule.
W filmikach internetowych i w ksiazce Kwasniewskiego podkresla sie, ze bialko pelnowartosciowe to to z tlustych mies, jajek itp, natomiast warzywa, owoce, kasze itd to zrodla mniej interesujacego bialka.
Zrobilem sobie rozpiske tygodniowa jedzenia i w tej chwili wychodzi mi 130-140g bialka dziennie. Jezeli odejme B z warzyw itp, to akurat wychodzi ~120, ktore miesci sie w "zdrowym" zakresie.

wliczasz kazde bialko i to roslinne i to zwierzece.

Wszystko wliczasz co wkładasz do buzi i ma jakieś większe kcal lub wszystko co ma mniejsze kalorie a jesz tego dużo ;)

Każde się wlicza, białka niepełnowartosciowe z pełnowartosciowymi tworzą pełnowartosciowe białka,.

Zarówno w białku pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego zawiera aminokwasy. Nie znikną o e po spożyciu. Zdecydowanie warto je wliczać.

Gdyby takie się nie liczyło można by jeść strączki/warzywa i inne "niepełnowartościowe" białka bez wzrostu wagi a tak nie jest. Liczysz wszystko a po prostu uzupełniasz tymi o pełnowartościowym aminogramie. Wszystko Ci się w końcowym rozrachunku zbilansuje.