Opuszczony trening

Cześć. Myślicie, że stanie się coś jeżeli odpuszczę jeden trening (zamknięta siłownia) a w dodatku poprzedze go cheatem (wigilia)? Wydaje mi się, że nie, ale wolę się upewnić

Przerwy w treningach dzielą się na te zaplanowane i te nagłe, które pojawiają się niespodziewanie i nie możemy ich w żaden sposób uniknąć.
Wiadomo, że tych niezaplanowanych nie da się uniknąć, najczęściej są to po prostu kontuzje lub jakieś bóle, które pojawiają się w efektu urazu. To sytuacja, której w żadnym wypadku nie bagatelizujemy. Po prostu idziemy do lekarz lub fizjoterapeuty i naprawiamy to co jest uszkodzone i staramy się nie trenować dopóki nie wrócimy do pełnej sprawności. Zdrowie najważniejsze.

Natomiast przerwy, które planujemy w formie wakacji, deloadu czy po prostu odpoczynku od siłowni mamy wplecione w grafik treningowy.

Zdarza się nam czasem pominąć jakiś trening bo coś nagle wypadnie, czy po prostu nam się nie chce. I tutaj musimy podejść do tego w sposób luźny. Życie nasze nie kręci się tylko wokół siłowni, zdrowego odżywiania i kształtowania sylwetki. Jeśli raz na jakiś czas opuścimy trening z dowolnego powodu to nasza forma nie ucierpi na tym jakoś szczególnie i nie przejmujemy się tylko robimy dalej swoje. Kontynuujemy mikrocykl treningowy jak by nic się nie stało.
Warto czasem odpuścić dzień treningu gdy mielibyśmy zrobić trening byle jak.
Do wszystkiego musi mieć dystans nawet do kształtowania sylwetki co jest nasza pasją.

Więcej: https://www.sfd.pl/art/Trening/Miesięczna_przerwa_w_treningu__czy_stracę_formę_-a546.html





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2020-04-09 15:10:12

Pewnie, że się stanie półroczny progres na siłowni pójdzie się paść. Masa mięśniowa Ci spadnie, tłuszczowa wzrośnie i od aktualnych wyników siłowych możesz spokojnie odliczyć ze 25%
A tak na poważnie to nic się nie stanie, jak jeden trening od czasu do czasu ominiesz to tragedii nie będzie. Takie życie. Czasem coś wypadnie jak teraz zamknięta siłownia i nie przeskoczysz. Ciesz się Świętami z bliskimi i się nie przejmu.
No chyba, że masz zamiar zaczać cheata w Wigilię a skończyć w Nowy Rok to różnie może być

Nieee, w wigilię tylko miało wpaść z jakieś 1,5k kalorii z "niezdrowego" żarcia bo jak babcia zrobi ciasto to nie ma siły, trzeba zjeść bo takie dobre :D

Nic się nie stanie - nie popadajmy w paranoje bo sywletki nie robi się w kilka dni i w kilka dni też jej nie zepsujesz. Swieta sa tak rzadko ze w tym czasie należy odłozyć myślenie o diecie na bok i skupic się na przyjemnościach :) Odnośnie treningu to nastaw się że jeśli planujesz dłuższą przygode z tym sportem to przerwy i kilku dniowe nieplanowane zastoje będą się pojawiać ( choroby , zdarzenia losowe itp)

jak dluzszy okres czasu trzymales miche i trenoales sumiennie to nie ma co sie martwic 3 dniami siwat
zachowaj po prostu zdrowy rozsadek i umiar w jedzeniu i tyle, ciesz sie odpoczynkiem w gronie najblizszych i na 3 dni zapomnij o kulturystyce
ja 3 dni przed swietami ucinam weglowodany o polowe, a planuje wrocic na trening dopiero 29 grudnia
pozniej znowu ze 4 dni off i juz od 7 stycznia dopiero wracam na pelne tory takie okresy wlasnie powinnismy traktowac jako okazja do odpoczynku, zluzowania