BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Przez ostatnie dwa tygodnie nie ćwiczyłam z powodu dość ciężkiej grypy, w ostatnim tygodniu trzymałam kalorykę 1700.
Z wielkim bólem pupy i serca postanowiłam skończyć wyzwanie przed czasem. Powody są jasne – przerwa spowodowana chorobą i brak możliwości kontynuowania ćwiczeń z powodu braku dostępu do siłowni. Rozważałam jeszcze opcję kontynuowania redukcji i treningi domowe, ale doszłam do wniosku, że to już nie byłoby wyzwanie. No i to dobry moment na przerwę.
Druga część wyzwania trwała zbyt krótko żebym mogła się tak w pełni o niej wypowiedzieć. Mogę powiedzieć, że była dla mnie fajna i podobało mi się w niej prawie wszystko :) Najbardziej chyba bear complex. Najgorsze były miękkie nogi, nie chcę do tego wracać :P Kłopoty sprawiły mi bułgary, ale to coś, nad czym chciałabym pracować. No i klasyczny martwy ciąg okazał się najmniej komfortowym dla mnie wariantem.
A całe wyzwanie? Było super! Kto wie czy w ogóle zostałabym na siłowni gdybym nie miała takiej motywacji. Pamiętam, że jak zobaczyłam pierwszy raz rozpiskę treningów to byłam zdecydowana, że jednak odpuszczam, bo nie ogarnę. Teraz mogę pogratulować sama sobie, że jednak się zdecydowałam.
Polubiłam podział góra/dół, chyba leży mi bardziej niż fbw, głównie dlatego, że mogę więcej czasu poświęcić w weekend. Polubiłam wytrzymki i wiem, że chciałabym poprawić swoją wydolność.
Zrobiłam z tym czasie pewien progres siłowy, ale najbardziej cieszy mnie ten w przysiadach. I w burpee :) Myślę też, że dużo lepiej poznałam swoje ciało i możliwości. I poczułam się pewniej i lepiej na siłowni.
Dlatego bardzo dziękuję za zorganizowanie i przeprowadzenie tego wyzwania. Dziękuję Pauli i Nightingalowi za mnóstwo rad i wskazówek. Oraz oczywiście pozostałym dziewczynom biorącym udział w wyzwaniu oraz wszystkim, którzy tu zaglądali ze wsparciem :)
Okej, to czas pokazać redukcji w liczbach i na fotkach. Dodam jeszcze, że niezależnie od tego ile udało się pokazać na zdjęciach ja w lustrze i po ubraniach widzę zmianę. Mniej mnie.
Co dalej?
Od jutra koniec odpoczynku, zaczynam ćwiczyć. Mam hantle, przyszły mi mini bandy, może uda się załatwić ekspander z większym oporem. Na razie spróbuję z youtube, potem pewnie pokuszę się o ułożenie jakiegoś swojego planu.
No i czekam na możliwość powrotu na siłownię. Tęsknię za siłownią :) Chociaż oczywiście zdrowie i bezpieczeństwo najważniejsze, więc nie narzekam tylko cierpliwie będę czekać.
Chętnie wrócę na forum z dziennikiem, ale to pewnie dopiero po powrocie na siłownię. Chyba, że obecna sytuacja potrwa dłużej to zacznę dokumentować moje poczynania z mini bandami :P
Dietowo planuję do Świąt, czyli przez co najmniej 3 tygodnie wejść na 0. A właściwie odnaleźć moje 0 najpierw :) Byle się w tym nie pogubić. Potem wejdę znowu na redukcję. Gdyby ktoś miał ochotę w wolnej chwili pomóc mi w ułożeniu tego przyszłego siłowniowego planu, albo doradzić, ktry z gotowców najlepiej sobie przywłaszczyć – będę wdzięczna.
Zmieniony przez - Smarkata1 w dniu 2020-03-20 13:19:53
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
nightingalBardzo ładna i widoczna zmiana. Co do nowego treningu to chętnie pomogę. Tyle że nie uciekaj z forum. Z takim domowym treningiem też Ci będzie raźniej z nami w grupie. Możesz sobie do tego założyć nowy dziennik i działamy. Wrzuć tam ankietę działu, opisz cele które byś chciała zrealizować - bo nawet w treningu domowym jakiś cel trzeba mieć. Do tego napisz dokładnie jaki masz sprzęt. Będzie mi wtedy łatwiej przy pomaganiu z nowym, domowym planem.
Dobrze :) Prawdopodobnie uda mi się zdobyć sztangę i jakieś sensowne obciążenie do niej - jak będę wiedzieć na 100% to założę temat - najpóźniej do końca przyszłego tygodnia.
A z nowym treningiem na pewno pomożemy
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html