postanowiłam zamieścić akurat tutaj ten wpis.
Od kilku lat ćwiczę, ale zaliczam się do grupy amatorów. Do tej pory od czasu do czasu dodawałam białko w proszku do diety, ale nie myślałam o tym aby to rozszerzać. W zeszłym roku zaczęłam ćwiczyć intensywniej, interwałowo z obciążeniem do 30 kilo max na dolne partie. Czułam się dobrze, wyrzeźbiłam się. Postanowiłam kupić kreatynę jednowodną bardzo dobrej firmy, która na swojej stronie podała dość mało informacji o produkcie.
Z tego co tu czytałam w wątkach o kreatynie to ma ona tendencję do retencji wody w taki sposób, że ta woda dopompowuje się bezpośrednio do mięśnia i powoduje , że jest on większy.tak? Dlatego często padają pytania czy wraz z odejściem wody po cyklu spadnie tez masa mięśniowa. A skoro retencja to zaleca się dopijanie wody do 30 procent.
Moje pytanie: czy skoro od czterech dni kiedy łykam kreatynę, mam ...malutką dwójkę ma to bezpośredni związek z za małym dostarczaniem wody? no bo woda wpływa na wielkość stolca...
i pytanie 2: co to znaczy, że na kreatynie trening musi być bardziej intensywny? Tzn mam zacząć robić 4 serie wykroków z obciążeniem 30 kg? to niemożliwe.
czy będzie miało sens jeśli co trzy dni będę zwiększać obciążenie o kilogram? ramiona ćwiczę z obciążeniem 2 kg, ale biceps już 7,5 kg. Pomyślałam, że sensowniej jest proporcjonalnie zacząć od małego ciężaru dodatkowego dla całego ciała i go równo zwiększać , niż cisnąć coś na maksa, żeby paść na ryj. czy nie?
być może ta cała kreatyna nie jest dla mnie na tym etapie odpowiednia. Nie czuję jeszcze, że mogę więcej i dłużej, jak pisze producent.
Będę bardzo wdzięczna za choć jeden komentarz:)