Turbo94
Zacznę od tego ze nie chce Cię obrazić tylko pomoc, ale widzę ze Ty serio nie masz pojecia o czym mowisz, i w sumie nie wiem czego oczekujesz w tym temacie. Jeśli odpowiedzi dlaczego nie tyjesz/rośniesz to już Ci odpowiadam. Nie jesteś w nadwyżce kalorycznej. Klasyczne; jem dużo i nie rosnę / jem mało i nie chudnę. A tak naprawdę nie liczysz i nie ważysz tego co jesz, wiec licząc na oko typowy ”ekto” będzie właśnie przeszacowywal swoją kaloryke a ”endo” niedoszacowywal. Prosta sprawa. A co do hormonów, to sorki ale taki co by niby rozbujał tak metabolizm ze je dużo ponad zero kaloryczne i nie tył to jeszcze na świecie nie było, nawet przy nadczynnosci tarczycy której pewnie nie masz. Liczac 4 kanapki za te 1000 kcal to już sobie wyobrażam ze chyba by musiały byc zalane nutella, czy tez porcja obiadowa „duża” dla Ciebie 100 gram może wydawać się dużo a dla innego (np mnie) takie 100 gram to marny deser 
Ale już Ci pisze rozwiązanie twojego problemu.
Ale już Ci pisze rozwiązanie twojego problemu.
1
,,Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
AraaaS
lodzianin1
e-lite
