Jak sobie radzić z ustaleniem zera kalorycznego?

Witam, jak nauczyc się manipulacjami kaloriami? Mam na myśli tu to że np. w kwietniu ustale zero i robię redukcje i odejmę troszkę kalorii i jest dobrze, ale np. za dwa tygodnie pójdę np. na urlop i moja aktywność znacznie się zmniejszy. Albo wręcz przeciwnie zacznę mieć więcej pracy i powinienem zaczacjesc wiecej i właśnie nie potrafie tego dostosować, czy macie jakieś sposoby?

Jeśli od swojego zera odejmiesz przykładowo 200 kcal (umiarkowany deficyt) i z czasem widzisz że ładnie zaczyna schodzić, ale idziesz na urlop i wiesz, że aktywność spada (czyli na urlopie będziesz miał aktywność zdecydowanie mniejszą niż w pracy), to odejmij na czas urlopu kolejne 200 kcal i dalej obserwuj.

Wszystko zależy jaką pracę wykonujesz i jaką dużą aktywność fizyczną masz w ciągu dnia.

Wieli trenujących robi też w ten sposób, że w dni treningowe ma ok 200-300 kcal więcej niż w dni wolne od treningu i po prostu idź tą samą drogą. Jeśli Twoja aktywność fizyczna w danym okresie czasu, tzn przez kilka dni jest niższa to obniż kalorie, a gdy aktywność wzrasta, to delikatnie podnieś kalorie. To oczywiste.

Proponuję Ci wdrożenie właśnie takiej strategii i obserwację.

Pamiętaj także o zachowaniu wyższego poziomu białka w diecie, szczególnie podczas redukcji wagi. Można powiedzieć, że w tym okresie jest ono jeszcze ważniejsze niż w okresie budowania masy mięśniowej.