prośba o pomoc w zoptymalizowaniu keto pod masę.
Od października do lutego w ketozie spadło 15kg ze 106kg do 91kg (wzrost 190cm). Od lutego wskoczyłem na zrównoważoną celem robienia suchej masy, dobiłem do 97kg, z czego myślę, że połowa przyrostu to woda. Wracam jednak do keto bo brakuje mi tego stanu umysłu :D Wczoraj wywaliłem węgle i zacząłem adaptację do ketozy. Robię dosyć ciężki push pull legs 6 dni i wczoraj przy dniu nóg bez węgli trening wszedł ciężko, po serii ciemno mi się przed oczami robiło, wiem że do momentu zaadaptowania organizm nie ma paliwa z węgli, a z ketonów jeszcze się nie nauczył korzystać. Chciałbym mimo to zrobić masę na ketozie, w tym celu lekko zmodyfikowałem rozkład makro - 2,5g/kg białka, 40g węgli, reszta tłuszcze. Suplementacja BCAA, mono, glutamina, przedtreningowo NO-Xplode. Poniżej kilka moich pytań, jako że chciałbym utrzymać wysoką objętość treningową:
1. Czy w okresie adaptacji ładować 20-30g węgli przed treningiem? Czy czekać aż wbije się w ketozę i dopiero, a póki co zmniejszyć objętość i intensywność treningów?
2. Po treningu uzupełniać 20-30g węgli?
3. Po adaptacji kombinować z CKD? Czy efekty na TKD też powinny być ok?
4. A może od razu CKD? Da radę się zaadoptować ładując się co weekend?
Z góry dzięki za wskazówki.