po gnieceniach w dole brzucha, różnych badaniach wyszło, że mam nieutrwaloną przepuklinę obu pachwin oraz pępka. Przy nieutrwalonej przepuklinie lekarz wykluczył wykonanie zabiegu. Chirurg nie widzi przeciwskazań do treningu na siłowni, jednak z pominięciem większych ciężarów. Obecnie jestem na etapie wzmacniania mięśni głębokich brzucha i stabilizacji co przynosi odczuwalną poprawę.
Do tej pory trenowałem głównie na 5-8 powtórzeń, głównie ćwiczenia wielostawne, prawie zero maszyn. Ogółem ostatnie pół roku to wzbranianie się od większego wysiłku i bardzo mocno spadła mi siła, kondycja jakaś jest, ale w zasadzie brak wysiłku w połączeniu z siedzącą pracą = jest słabo. Proszę o wskazówki co do treningu na mniejszym obciążeniu. Po przeanalizowaniu Waszych podpowiedzi ułożę trening i poproszę Was o opinię na jego temat.
1. Czy skupić się na maszynach czy jednak je odpuścić.
2. Małe obciążenie = duża liczba powtórzeń ? Na jakich zakresach operować ?
3. Na trening miałbym czas w tygodniu 3 razy. Trening obwodowy ? FBW ?
4. Co z progresją ? Czy progresować liczbę powtórzeń, z czasem dopiero próbować z ciężarem ?