WychudzonyAle to jeśli zjem chodź by za dużo jedzenia to chyba te nogi urosną trochę :)? Bo jeśli chodzi o dietę na masę to mam takie zdanie, że lepiej więcej niż za mało. Co do ćwiczeń na tył uda, też by się przydały, z regóły prowadziłem życie siedzące i nie robiłem przysiadów(a to takie podstawy..) no i dlatego moje nogi wyglądają jak wyglądają. Ale ćwiczeniami mam nadzieje że wrócą do stanu w którym wyglądają normalnie, nie muszą być wcale aż tak umięśnione, ja bardziej taką budowę lekkoatletyczną mam, i raczej koksem mięsniakiem być nie chce. Ale wiadomo, troszkę masy nie zaszkodzi kiedyś. Ale jakieś trzeba mieć podstawy.
To masz błędne podejście do diety. Po to ona jest żeby precyzyjnie jeść tyle ile potrzebujesz. Jeśli Twoje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi powiedzmy 3000kcal to jeśli budujesz masę dodajesz 200-300kcal i obserwujesz co się dzieje. Robisz regularne pomiary i wówczas albo zostajesz, albo dodajesz, albo ujmujesz w zależności od tego co się dzieje z sylwetką.
Natomiast podejście lepiej zjeść więcej nie jest dobre bo może i mięśnie urosną, ale zalejesz się tłuszczem przez zbyt dużą nadwyżkę kaloryczną.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!