Nastolatek powinien masować czy redukować?

Cześć, szukam porady. Mam 15 lat ćwiczę od około roku, byłem bardzo chudy (170cm 48-50kg) i po roku wygląda to tak: 175cm 68kg. Ćwiczę w domu z hantlami, drążkiem oraz różnymi ćwiczeniami z ciężarem własnego ciała. Po tym czasie oczywiście czuję duży przyrost siły więc wiem że zbudowalem mięśnie a nie tylko tluszcz, jednak problem jest taki że zalał mi się trochę brzuch, nie jest to nie wiadomo jak lecz zarysów żadnych nie mam a po wypiciu wody zaczyna troszeczkę być bardziej zauważalny. I teraz pytanie czy dalej masować i iść z wagą w górę, czy może zrobić sobie tzw. mini cuta?
Problem jest z tym że bardzo boje się redukcji, w sensie że razem z tłuszczem stracę również mięśnie, przez co stracę na rozmiarze, i na tym co do tej pory wypracowałem. Z drugiej strony wizja bardziej zarysowanego brzucha oraz widoczniejszych żył też zdaje się być fajną opcją. Co myślicie? Co powinienem zrobić? I w takiej ewentualności jak przeprowadzić tego mini cuta? Dodatkowo dodam że na codzien starałem się jeść okolo 3000 kalorii, wiadomo czasami wychodziło różnie bo jestem nastolatkiem więc obiady jadłem takie jakie mama gotowała ale trzymajmy się tego że około tego trzymałem. A no i w ostatnim tygodniu z racji że ćwiczę już rok pozwoliłem sobie kupić kreatynę w kapsułkach jeśli to jest w jakikolwiek sposób potrzebna informacja.
Czekam i dziękuję za wszystkie porady!

Witaj!

Cześć, szukam porady. Mam 15 lat ćwiczę od około roku, byłem bardzo chudy (170cm 48-50kg) i po roku wygląda to tak: 175cm 68kg.
calkiem fajny wynik jak na rok budowania mięśni
prawie 20kg do przodu to calkiem niezly wynik.

Ćwiczę w domu z hantlami, drążkiem oraz różnymi ćwiczeniami z ciężarem własnego ciała.
fajnie jakbys mial ulozony kokretny plan treningowy, zerknij na pozniszy temat, gdzie bedziesz mial ewentualna inspiracje co do tego, jak powinien wygladac plan treningowy



Po tym czasie oczywiście czuję duży przyrost siły więc wiem że zbudowalem mięśnie a nie tylko tluszcz, jednak problem jest taki że zalał mi się trochę brzuch, nie jest to nie wiadomo jak lecz zarysów żadnych nie mam a po wypiciu wody zaczyna troszeczkę być bardziej zauważalny. I teraz pytanie czy dalej masować i iść z wagą w górę, czy może zrobić sobie tzw. mini cuta?
kwestia jak mocno oblales sie fatem, jezeli jest sporo tego tluszczu na Ciele, to po prostu zrob typowa redukcje.
jak tluszczu jest malo, to mozna zrobic szybsza i krotsza redukcje wlasnie w formie mini cut.

Problem jest z tym że bardzo boje się redukcji, w sensie że razem z tłuszczem stracę również mięśnie, przez co stracę na rozmiarze, i na tym co do tej pory wypracowałem.
tylko po co Ci rozmiar ramion, ud, obwodu klaty, jak siedzi na nich fat i beda one malo widoczne, malo wyeksponowane.
zdecydowanie wiec lepiej uderz w porzadna redukcje, po ktorej sie okaze tak naprawde ile tych miesni na Tobie zostalo.
wylicz zapotrzebowanie kaloryczne, odejmij na start okolo 300-400 kcal na minus

i zrob forme

Ćwiczysz osobno mięśnie brzucha czy same wielostawy?
Masz jakieś cardio w treningu?
Jak często ćwiczysz?
Jaki typ treningu?