Cześć!
Nawiązując do Twoich pytań poniżej możesz znaleźć odpowiedzi na nie:
1. Z doświadczenia wiem, że jesteś osobą początkującą i przejście z jednego rodzaju klinczu do drugiego nie będzie problemem. Biorąc pod uwagę, że w
Muay Thai do klinczu nie dochodzi na tyle często co w MMA myślę, że nie masz o co się martwić.
2. To zależy jak chcesz nazwać klincz w stójce. Na pewno będzie to dobrym rozwiązaniem umieć wykorzystać umiejętność z Muay Thai (a konkretniej stójki), by przewalić przeciwnika. Jednak musisz pamiętać, że w MMA walka również toczy się w parterze i samo przewalenie przeciwnika nie da Ci punktów, ani tym bardziej nic nim nie uzyskasz gdy nie zaatakujesz od razu przeciwnika w parterze. Dlatego ważne jest by przewalenie przeciwnika ze stójki dało Ci możliwie najlepszą pozycję do założenia dźwigni lub zakończenia walki.
3. Zmiana jest bardzo prosta. Pamiętaj, że w MMA musisz móc chwycić przeciwnika w bokserskich rękawicach tego nie zrobisz. Sam wywodzę się z Karate Kyokushin, praliśmy się na zawodach bez ochraniaczy i rękawic, jedyny ochraniacz mieliśmy na kroczę, spokojnie zbijaliśmy ciosy, czy blokowaliśmy kopnięcia.
4. Tak pozycja w MMA będzie inna niż w Muay Thai. Jak pomyślisz o tych dwóch sztukach walki, to jedna z nich toczy się tylko w stójce, a druga w stójce i parterze, zatem z tego tylko założenia ta pozycja będzie inna, gdyż w MMA będziesz musiał unikać obaleń czy wejść w nogi. Na pewno Cię tego nauczą także nie masz się czego obawiać.
Przejście z Muay Thai na MMA zajmie Ci chwilkę czasu, zwłaszcza, że nie masz żadnego doświadczenia w parterze. Także nie obawiaj się i działaj.