SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nowa nadzieja - dziennik ciążowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2676

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1643
Julietta - w pierwszej ciąży jeszcze miesiąc przed porodem przychodzili do mnie uczniowie - w sumie nikt nie narzekał, więc chyba nie było tak tragicznie :D

Viki - ja to sama nie wiem, w sumie to nowe doświadczenie. NIe każda dziewczynka musi się bawić lalkami barbie, ja byłam typową chłopczycą, z bratem wszędzie chodziłam, a że włosy miałam krótkie to mnie często brali za chłopaka

Night - witaj między moimi będzie dość duża różnica wieku, więc ten mały nie ma szans, ale mam nadzieję, że się jakoś dogadają

Środa 21 października
Krótkie ćwiczenia z taśmą góry ciała, do tego rozgrzewka - całość zajęła około 40 minut. Nigdy w ten sposób nie ćwiczyłam, ale przyznam, że to dość fajne urozmaicenie.
Na liczniku 18 tys kroków.
Zastanawiam się nad dokupieniem taśm, bo mam tylko jedną taką rehabilitacyjną i w niektórych ćwiczeniach było za lekko, a w innych miałam wrażenie, że jest za krótka. Polecacie jakiś zestaw konkretny? Internet pęka w szwach od ilości propozycji.

Czwartek 22 października
Trening z TRXem. Taki piękny dzień, a ja miałam zastrzyk energii. Nie pamiętam jakie dokładnie były ćwiczenia, ale mniej więcej wyglądało to tak:
1. Przysiad
2. Wiosło szeroko
3. Wykroki
4. Pompki (damskie na dywanie, przy TRX mam za mało miejsca)
5. Wiosło wąsko
6. Triceps
No jakoś tak w każdym razie - całość trwała około 30-40 min, cudownie się po takim krótkim rozruchu czułam.

Potem jeszcze wpadł spacer z kijami - długa pętla 5 km plus kilka ćwiczeń z kijem na mobilność - bom pinokio . Dzień zakończyłam z 20 tys kroków, a dziś rano zamówiłam kijki, więc już będę mieć własne. Oby tylko lasów nie zamknęli, bo jak zakupiłam strój to sami wiecie co się stało :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1643
Piątek, sobota, niedziela - pochodzone, średnio w ciągu ostatniego miesiąca wyszło mi 13 500 kroków, więc nie ma tragedii

Poniedziałek - 26 października
Przyszły nowe kijki, więc wypróbowałam je w terenie, wpadło w ciągu dnia 20 tys kroków. Nie są to mercedesy w swojej klasie, ale ich dużą zaletą była cena i biorąc pod uwagę fakt, że będę je użytkować najpewniej tylko przez kolejne 6 miesięcy myślę, że była to dobra inwestycja.

Dodatkowo ćwiczenia "przed komputerem" - mam taką masę zaległych szkoleń do obejrzenia, więc taki trening jest dla mnie jak znalazł. Na pewno był RDL ze sztangą, trochę ćwiczeń z ciężarkami na ręce, wiosło sztangielką, ale niestety nie pamiętam dokładnie i tego nie zapisałam nigdzie, formy życia teraz nie zbuduję, ale ważny jest dla mnie sam fakt tego, że się ruszam i że się lepiej potem czuję
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
W sumie kijki wcale nie muszą być tytanowe żeby się je dobrze użytkowało. Też mam swoje takie dość proste i nigdy nie narzekałem. Zazwyczaj używam jak pokazuję ludziom jak z nich korzystać. Coraz rzadziej jest jednak na to zapotrzebowanie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607841
Ja mam takie byle jakie ale do tej pory dawały radę. Tyle że to nie są typowe do NW tylko zwykłe trekingowe, więc technika chodzenia też inna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1643
Jestem i żyję, wprawdzie w tym tygodniu trochę mało aktywności fizycznej, ale psychicznie dobija mnie to cię w naszym kraju wyprawia. Na pewno są spacery, ale jakoś w ciągu ostatnich kilku dni nie po drodze mi do ćwiczeń w domowych warunkach. Mam nadzieję, że to wszystko przejściowe.

W piątek wizyta kontrolna u lekarza - powiedziała, że dawno nie widziała takich dobrych wyników badan prenatalnych ( o zgrozo tak sobie myślę, że nasz rząd chce do nich ograniczyć dostęp), co mnie ucieszyło bardzo. Po badaniu na fotelu kieruję się w stronę USG, a ona do mnie, że nie trzeba, bo przecież dwa tygodnie temu było, a ja tak automatycznie zadziałałam, bo poprzednią ciążę prowadziła starsza babka, mega sympatyczna, ale jednak nie była na bieżąco z "najnowszymi wytycznymi", że jednak nie trzeba tą głowicą tak często jeździć po brzuchu. Cieszę się, że na nią trafiłam.

A brzuch już coraz większy - ostatnio na dodatek ciągle byłam opuchnięta i od jakiegoś tygodnia nie wchodzę na wagę, żeby się nie denerwować .

To się pożaliłam, ale czasem takie pożalenie dobrze robi, bo wpisałam sobie na jutro w kalendarz trening Trzymajcie kciuki!

A i jeszcze dodam, że aktualnie mamy skończony 14 tc


Zmieniony przez - new_hope w dniu 2020-11-04 15:22:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No to dużo dobrych wiadomości. I oby tak do końca.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Co do cholery z tymi nogami

Następny temat

Most, mostek, a może wiadukt lub kładka?

WHEY premium