Nic więcej , z ręka na sercu . Szybko o mnie , choć wątpię , żeby aż taki miało to wpływ na wyniki . Mocno pracuje , od 3 w nocy do 18 lekko , potem siłownia , trening , iiii spanie - powiedzmy , bo mam problemy ze snem , jedyne ci brałem to metka , jakieś tam
boostery i tyle , między bogiem a prawda . Przed metka czyli rok temu , dużo się bujałem , zero używek ale alko zawsze , miałem 2/3 dziewuchy na raz , i zawsze na „baczność” . W trakcie metki wszystko ok , „power” etc. bajka. Po nim jakieś 3 miechy wszystko ok , i nagle...... dziewucha na mnie , a ja flaczeje ..... pierwszy taz w życiu , myślałem ze to stressss . Ale tak zostało . Poszedłem do lekarza na badanie krwi . Wyniki macie powyżej . Powiedział ze ok i przypisał tadalafil ( Norwegia jest trochę opóźniona , wiec viagra i reszta są zakazane , na receptę ) . Ch** myśle cyknę a co ni tam , ale jak się nie chce ruchac to i na patyku nie postawisz