Dziwny wzrost wagi

Cześć,jestem Marcin i postanowiłem poradzić się mądrzejszych ;) bo mam problem. Mimo trzymania zerowego bilansu energetycznego a czasem nawet lekko poniżej, waga pokazuje ostatnio dwa kg więcej. Nie chodzi o kilkudniowy wzrost ale ten "trend" utrzymuje się już od ok. 3-4 tyg. Uprzedzając pytania o inne przyczyny - nie stosowałem głodówek ani niskich kalorii, nie uprawiałem nadmiernie kardio, więc nie nastąpiła adaptacja i zwolnienie metabolizmu, (Przez dwa tyg jedynie rekreacyjnie rowerem stacj., kika razy/tydz, tempo spacerowe ) nie zanizalem liczby kcal. Fakt że pandemia mnie stresuje troxhe ale nie jest to jakiś duży stres, śpię dobrze, w tyg 7 godzin, w weekendy po 10. Ale być może ten niski ale długo utrzymujący się stres to powoduje? I kortyzol? Albo że pije dużo pepsi bez kcal, max? W obwodach nie ma różnicy ani w lustrze, fakt że rano wyglądam na chudszego a wieczorem bardziej miękki. Ale kurde sam już nie wiem :( W ciuchach nie ma różnicy, obwód pasa ten sam co ostatni rok. Nawet na fotach robionych w lustrze wyglądam tak samo jak na fotach sprzed roku, a wtedy ważyłem nawet mniej. Dodam że znam mniej więcej moje zero kaloryczne, Juz kilka lat się obserwuję i dotychczas się sprawdzało. Dodam że mam 181cm i ważę, po tym "przytyciu" 90kg (jescze mies. wcześniej 88). Mięśnie też raczej nie wchodzą w grę, jedynie raz na jakiś czas machalem sobie sztangielkami w domu jak typowy janusz ;) Wiec przyrostów nie mam na bank. Aha, dodam że moje zero to około 2300-2500. Z jednej strony ktoś powie że jak na tskiego chłopa to 2300 mało, choć ja mam prace siedząca i neat nadrabiam krokami. Z kolei ktoś mi mówił że może moje zero jest nizsze ale skoro moja PPm to ok 1900 więc kurcze nie będę schodził do tak niskich kalorii. Naprawdę nie widzę już przyczyny, innej niż kortyzol i woda, ale woda przez 3 tyg by stała? Pozdrawiam, i przepraszam za być może długi post

Uzyskałeś odpowiedź na swoje pytanie w tym temacie
https://www.sfd.pl/Przybieranie_na_wadze__woda_-t1208835.html 

Tak, dzięki ale pomyślałem że może lepiej jak tu zadam pytanie, jak Bóg przykazał ;) A nie anonimowo, a tutaj pewnie więcej ekspertów to zobaczy itd W każdym razie dzięki, pozdrawiam

W sumie jakie ma to znaczenie dla Ciebie, skoro nie pracujesz nad poprawą sylwetki trenując regularnie?

Wszystko wskazuje na to, że w wyniku niskiej aktywności fizycznej i mimo wszystko niewielkiej ilości kalorii metabolizm zwolnił i zero kaloryczne, które wydaje się Tobie, że nim jest wcale nim nie jest. Takie rozwiązanie byłoby najprostszym i najczęstszym przypadkiem w tej sytuacji. Być może dochodzą do tego jakieś zaburzenia hormonalne z funkcjonowaniem tarczycy, androgenów, czy koryzolu. Możemy tylko domniemywać.