Szacuny
0
Napisanych postów
32
Wiek
20 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
1370
Z gory przepraszam jesli zamieszcam to w złym dziale.
Zaczynając od około 2-3 miesiecy nie moge albo z trudnoscia wziąc głebokiego oddechu,podejrzewam iż lezy to na problemach o podłożu psychicznym(bardzo sie stresuje w zwiazku ze szkoła-mam 55procent frekwencji,2satysrycznych nauczycieli) także dzis musiałem przebiec na wf dosłownie 5pachołkow w kształcie koperty 3razy ,2podejscia.Ostatecznie zdobyłem 5 lecz po tym poszedłem do szatni i zdychałem jakies 8minut probojac sie dotlenic,czułem sie bardzo słabo i takze sie spociłem.Podobno mam jakaś szrame na sercu ale to nie wpływa na to co sie dzieje.Na siłowni nie byłem od miesiaca a aktualne cwicze czasem w domu.Do szkoły zawsze chodziem piechota 3km w jedna strone.Problemem jest to ze stało sie cos w zyciu prywatnym odciełem sie od pewnej grupy ludzi i wciagnełem sie w błedne kono gdzie cały czas bym tylko spał.Juz niewiem co bym zrobic by sie uspokoic czy cos podobnego.
Aktualna sylwetka w załaczniku albo w komentarzu na dole
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12041
Napisanych postów
160432
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234391
Witaj, przede wszystkim napisz nam jakiej pomocy od nas oczekujesz bo przedstawiłeś swoją historię ale nie napisałeś w jaki sposób możemy ci pomóc tutaj na sportowym forum. Jeżeli chodzi o poziom wytrenowania, to jeżeli wcześniej nie pracowałeś nad tobą nie pracowałeś nad wydolnością i wytrzymałością mięśniową to jak najbardziej taka Zadyszka jest czymś zupełnie normalnym. Ja obecnie przebiegały w kopertę też bym pewnie padł na glebę i zdychał z 10 minut także tutaj nie masz co zbytnio się tym martwić jeżeli jesteś osobą Nie wytrenowana. Warto jednak podjąć pewne kroki zdrowotne i na przykład wykonać sobie badanie echa serca aby potwierdzić czy faktycznie wada serca nie ma wpływu na to jak obecnie ono pracuje
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237847
Siemka Takie rzeczy to raczej do lekarza, niech zrobi szereg badań i stwierdzi co jest. Tutaj na forum nikt nie jest lekarzem i nikt za Twój stan zdrowia odpowiadać nie będzie a tym bardziej doradzać co masz zrobić w takim przypadku nie znając przyczyny. Z tego co czytam to na podłożu psychicznym też coś się dzieje więc może też warto udać się tutaj do specjalisty?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12041
Napisanych postów
160432
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234391
Niestety tutaj koledzy wyżej mają rację nie jesteśmy na forum medycznym nie jesteśmy w stanie zdiagnozować choroby poprzez twój opis twoje subiektywne odczucia bo będzie trzeba tutaj wykonać zarówno badanie serca pewnie w pierwszej kolejności zostanie zlecone EKG ja bym proponował zasugerować lekarzowi o echo serca. Jeżeli natomiast jest to problem typowo psychiatryczny tutaj może być konieczne włączenie odpowiedniej farmakologii która się wyciszy uspokoi która pozwoli ci na opanowanie stresu i emocji co przełoży się również na pracę serca płytkiego oddechu czy funkcjonowanie choćby układu pokarmowego. Niestety w tak szerokim zakresie nie jesteśmy w stanie ci tutaj pomóc.
Szacuny
13140
Napisanych postów
18874
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
339452
Goodek537
Z gory przepraszam jesli zamieszcam to w złym dziale.
Zaczynając od około 2-3 miesiecy nie moge albo z trudnoscia wziąc głebokiego oddechu,podejrzewam iż lezy to na problemach o podłożu psychicznym(bardzo sie stresuje w zwiazku ze szkoła-mam 55procent frekwencji,2satysrycznych nauczycieli) także dzis musiałem przebiec na wf dosłownie 5pachołkow w kształcie koperty 3razy ,2podejscia.Ostatecznie zdobyłem 5 lecz po tym poszedłem do szatni i zdychałem jakies 8minut probojac sie dotlenic,czułem sie bardzo słabo i takze sie spociłem.Podobno mam jakaś szrame na sercu ale to nie wpływa na to co sie dzieje.Na siłowni nie byłem od miesiaca a aktualne cwicze czasem w domu.Do szkoły zawsze chodziem piechota 3km w jedna strone.Problemem jest to ze stało sie cos w zyciu prywatnym odciełem sie od pewnej grupy ludzi i wciagnełem sie w błedne kono gdzie cały czas bym tylko spał.Juz niewiem co bym zrobic by sie uspokoic czy cos podobnego.
Aktualna sylwetka w załaczniku albo w komentarzu na dole
Oj kolego bez wstydu atakuj psychologa jakiegoś, obyś dobrze trafił i Cię wyciągnął bez leków.