Odczuwanie głodu w diecie na masę

Akurat u mnie ten plus, że wbijam wagę a nie zbijam :D

Masinio

bartek_rapala

Rozciągnięcie posiłków w ciągu dnia, posiłki bardziej objętościowe (budyń, manna, bez przesady z rozpychaniem żołądka, do użycia gdy potrzeba), produkty z wysokim indeksem sytości (ziemniaki np).
A tak poza tym, słowo masa, nie równa się z brakiem głodu. Kto wychodził z poważniejszej redukcji wie, że 4 pierwsze tygodnie są gorsze niż typowa redukcja. A głód na masie akurat nie jest złym prognostykiem, jakoś tam w organizmie wszystko się dobrze kręci, skoro są takie znaki od niego. Lepiej tak, niż mieć problem z apetytem, co dotyka większości osób. Sumarycznie powyższe rozwiązania, jeśli nie pomoże, to jakoś sobie przetrzymać siła woli ten okres, w miarę upływu okresu masowego będzie to mijało.

Czyli w przypadku głodu dorzucanie dodatkowego jedzenia do diety i wykraczanie poza kalorie jest kategorycznie zabronione tak?

No słuchaj robisz masę prawda?
Zobacz, jaki jest cel tego okresu masowego? Jest on po to, żeby się najeść? Nie. Robisz go w celu rozbudowania sylwetki.
Tak więc to co robisz podporzadkowujesz pod cel, budowę mięsa. Masz obrane założenia, na tą chwilę, ze względu na postępy w wadze, wymiarach, widoku w lustrze jesz np 3000kcal. Jej tak robisz, są to najlepsze założenia (zakładamy tak) które będą prowadzić Cię do celu. Zatem jeśli pojawią się czynnik zewnętrzny jak głód, nie może on przeszkadzać realizacji celu.

Zobacz to tak jakbyś miał trenować 4x w tyg, ale 2 dni to średnio się chce iść. To nie idziesz lub robisz pół treningu bo się nie chce. Bez sensu, zła opcja nie? Ale mógłbys to ominąć, albo np iść o godzinie takiej, gdy masz największą chęć, jesteś najzywszy, mógłbyś zjeść sobie kofeiny, wypić przedtreningowke (tylko nie z USA) lub obejrzeć filmik motywacyjny jak Coleman drze się Yeah Buddy. Zrealizujesz cel? Tak.
Tak samo tutaj. Cel to 3tys kcal. Jesteś głodny? Możesz dobrać inaczej produkty, rozciągnąć w czasie, ale nie burzyć celu bo głodny

Odnosząc się do masy ciała warto pamiętać o tym, że zwiększanie jej, czy zrzucanie kilogramów niekoniecznie będzie dobrym wyznacznikiem efektów budowy masy mięśniowej, czy redukcji tkanki tłuszczowej. Masa ciała nie określa tego jak wygląda nasza sylwetka. Sugeruję skupić się bardziej na obwodach ciała mierzonych co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i zapisywanych. Poza tym, zdjęcia sylwetki raz w miesiącu (przód, tył, bok). Ważne żeby robić je w tej samej pozie, odległości, bieliźnie i świetle. Wtedy będziesz miał dobry pogląd na uzyskane efekty.