Witam, przychodzę z pytaniem. Chciałabym rozbudować dolne partie mięśni, typu nogi etc. Mam 13 lat, ale wole teraz się za siebie wziąć niż później. Aktualnie wzrost to około 163cm, a waga około 55-57kg. Kiedyś ważyłam 49kg, ale to było na glodówce przez około 5 miesięcy i wole mieć teraz normalnie relacje z żarciem. Wiec mam pytanie co zrobić by bardziej ukształtować dolną część mojej sylwetki? Ile powinnam jeść dziennie kalorii, węglowodanów, białka i tłuszczy. Do tej pory było to tak 2000-2200kcal, 200-300g ww, 50-60g tłuszczy i 90-120g biała. Staram się nie jesc smieciowego zarcia ale nie zawsze wychodzi, czasem sie zdarzy. Glownie jem twarog, musli, orzechy, warzywa, banany, chelb, skyry, napoje proteinowe ( sama tez robie shake ) i
tortille pełnoziarniste i tyle. Czy jak jadlam tyle do tej pory przez tydzien to jest dobrze? Nic nie przytylam, wrecz sie trzymam, ale zobaczylam ze moje nogi sa bardziej wytrzymale i tak szybko sie nie mecze jak kiedys. Wf mam 4 razy w tygodniu i zajecia raz po 2 godziny gdzie gram mniej wiecej godzine kosza druga siate etc. Trenningi mam prawie codzienniem, na polu jestem minimum po godzinie, jeszcze od czasu do czasu jade na rower po 5 km lub wiecej. Staram sie utrzymywac duza aktywnosc. Moje trenningi ktorych sie stosuje to tak:
poniedzialek: wf 2 razy bieganie od niedawna duzo i trenning brzucha po 30minut gdzies
wtorek: dzien nog i z hantlami x2 po 1,5kg wiem ze malo ale wiecej n mam ale planuje kupic.
robie tak nogi z hantlami wszytsko: sumo squaty 4serie po 18/20, pozniej bulgary 4serie po 16-20, nastepnie podnosze hantle z podłogi jakby na prostych nogach 4serie po 18-20 razy, wspiecia na palcach 4serie po 18-25 razy i pozniej przysiady znowu 4 serie po 10 i jesczze cos bylo ale nie pamietam do konca, tez zastanawiam sie czy nie robic 2 serii tego jak sie bardzo nie mecze. i czy dobrym pomyslem bedzie robic nogi raz w tygodniu do przetrenowania?, gdzie bede tez jezdzic na rowerze po 5km, grac w noge po godzine dziennie bo lubie i do tego wf, jakies gory raz na 2 tygodnie 2100m lub mniej troche zalezy. staram sie chodzic gdzies po pare km co 3dni
sroda: rozgrzewka all ciala
czwartek: rest bo po wf nie mam sily i dodatkowych
piatek: rower staram sie, i brzuch
sobota: nogi
niedziela: trenning calego ciala
to tylr wstawie tutaj zdjecia z fitatu bo licze kalorie. i jesli ktos ma jakies uwagi to pisac bo chce wiedziec co robie zle. sorry za taka rozpiske ludzie, ale z racji ze jestem mloda osoba to nie wiem jak sie za to zabrac
ps. trenuje w domu