Denerewuje mnie takie podejście - nie widzisz , że Yeti włożył w siebie bardzo dużo pracy , kasy i wysiłku , nie widzisz , że trenuje już 8lat i pewnie ma dobrą dietę przez ten cały czas - dla Ciebie liczy się tylko to , że koksował
Taki typowy pogląd kolesia, który wierzy , że parę tabletek i zastrzyków zrobi cuda - a litry potu wylane na treningach , dieta i regeneracja nie są ważne
Z resztą zauważyłem , że z reguły tak jest , że jak katabolik (chudy chlopak z wystającymi żebrami) widzi jakiegoś dobrze zbudowanego kolesia to mówi "jakbym koksował to też byłbym taki" i nie docenia pracy włożonej w ten wygląd:((
A poza tym śmieszy mnie, jak ktoś daje na forum swoje zdjęcia , wygląda świetnie i zamiast ściemniać, oficjalnie przyznaje się do używania wspomagania (tak było jeśli się nie mylę z Metrowcem), a kolesie po 36 w łapie krzyczą "koksiarz"!!