mam do Was pytanie (głownie do osób obcykanych w temacie:)
w marcu zaraziłem sie od kumpeli mononukleozą- niestety wylądowałem w szpitalu bo przechodziłem to "z odmianą watrobową" heeh czyli mój aspat wynosił wtedy (kwiecień) 350 miesiąc temu było to już 55 a ostatnio 42 czyli 1 jednostka ponad górną dopuszczalną granice
(byłem leczony encortonem)
czy kreatyna może mi teraz zaszkodzić?bo jak wiadomo podczas jej przyjmowania nerki mają ciężko ale wątroba także....
jakie macie zdanie na ten temat?