trądzik(bratek,drożdże itp.)?

Witam utrapionych:)

Dam wam jedna skuteczną rade:

NAJLEPSZY NA TRąDZIK JEST SEX! naprawde:) wiem po sobie :)


No mam też drugi sposób, lecz nieco extremalny: Leczenie uryną.

Dam wam kilka naprawde sprawdzonych środków:

1. Codzienne i regularne picie BRATKA reguluje i stopniowo ale i zawuważalnie obniża poziom wydzielania sie łojotoku. (Polecam picie takiej herbatki bratkowej 3razy dzieenie przez ok miesiąc-dwa)
2. Słyszałem (nigdy nie sprawdzałem), że bardzo dobry jest ALOES (naturalny, nie żadne chemiczne g****)

ODNOśNIE WASZYCH WIZYT U DERMATOLOGA, JEDNA MAłA CIEKAWOSTKA - KAżDY DERMATOLOG MA PODPISANY KONTRAKT Z FIRMą FARMACEUTYCZNą PRODUKUJąCA DANY LEK NA (w tym przypadku) TRąDZIK, ZA TO BIERZE GRUBE PIENIąDZE, REALIA SA JAKIE Są, g**** OBCHODZI TAKIEGO DERMATOLOGA CO TY MASZ NA TWARZY - ON MUSI ZAROBIć

Pozdrawiam serdecznie i nie załamujcie sie - WSZYSTKO MINIE :)

No minie Zetioem, nie wiem kiedy, chyba jak będę zdychać, w trumnie wszystko mi się pięknie wygładzi na buźce, nie? Ech, dobra. Ja niby stosuję tą urynoterapie i sama już nie wiem czy to coś daje, niby na początku wszystko cudnie, a teraz to jakby się wszystko zatrzymało. Ni to nie jest idealnie ni znowu katastrofy na twarzy nie widzę. Piję też bratka od jakiegoś tygodnia. Ale jakiejś poprawy po tym nie widzę, powiadasz, że trzeba aż miesiąc czekać? Echhhhhhh.. no dobra zobaczymy :) popiję to może minie ta era syfów na gębusi :) Czytałam gdzieś też ostatnio, że ziemniak gotowany, jeszcze ciepły nakładać trzeba na twarz i, że to podobno cudowny sposób. Nie próbowałam jeszcze, ale chyba się skuszę :)

Ojnooo NIE MA ZAŁAMKA. :)

A jesli chodzi o ta uryne i podobnie jak z innymi "lekami" to jest tak. Stosujcie to jakis czas i zróbcie sobie przerwe, tylko najważniejsze jedno - TO WSZYSTKO MUSI BYć BARDZO REGULARNE.

Zniknie, zniknie 100% :)

MI teraz czasem wyskoczy jakis intruz i ja zwykle wydaje mu nakaz eksmisji :p
Mam 18 lat, męczyłem sie z tym gównem kilka wiosen (z 5). Nie moge powiedzieć że miałem parszywą gembe, bo to było tak że te białe s****ysyny wychodziły mi raz na jakiś czas, ale ja gniotłem toto, czerwone było pare dni i OK. Moim zdaniem duszenie tego w sobie jest głupota, bo zrobiłęm kiedys takie własnie eksperyment. Nie wygniotłem białęgo*****ka, posmarowałem jakims kremem niby ok przybladł, ale co z tego jak dotknąłem to bolało, (trwało to 3tyg, taka próba) w****iłęm sie i usunąłem, 2dni i nie było śladu:).
Teraz ciągle stosuje "GARNIER CZYSTA SKÓRA A na noc" + Clerasil Total control żel głęboko oczyszczający - BARDZO POLECAM, troche wysusza, ale nigdy z tym nie miałem problemów, bo na dzień sie posmaruje kremem NIVEA i jest gites :)

A odnośnie higieny, wiecie to jest ****A najbardziej zagatkowe. Dlaczego zapytacie? Weźcie sobie takie przykłady:
1. Dzieci, młodzież na dworcach, np w ROSJI - nie myją sie, a jesli to raz na miesiąc (żeby nie było, że wam mówie żeby sie nie myć), widziałem raz program w TV, żyją dzieciaki w NORACH, ćpają klej i mają gładkie twarze.
2. Znam wielu typów którzy ******lą swoją higene, nie są biedni ani nic takiego, poca sie i srają na to, umyje sie raz czystą woda i ma git.

No to niestety GENETYKA.

Ale pamiętajcie, że wszystko minie

NO i ja sero pisałem mi pomógł SEX :) (nie z ****ą, bo od takiej jeszcze grzyba złapiesz)

Elo. Trzymajcie sie wszyscy i trzymam za was kciuki!!! JOŁ!

Srata ta ta, wiesz?... Mam chwile kiedy już mam dość swojej gęby, czasami wyglądam w miarę ok, ale nigdy nie jest dobrze! Nigdy! Załamać się można. Od bodajże 5 lat się męcze, teraz już szósty i na poprawę się nie zapowiada. Czasami brak mi nerwów. Najgorsza jest telewizja, jak patrzę na te gładziutkie buźki robi mi się niedobrze! Albo te dziewczyny w szkole, brrr... No ale dobra, walczymy dalej :) Od jakiegoś czasu piję bratka, czasami skrzyp... zobaczymy może to coś da? Praktykuję tą całą urynę... od kilku dni zaczęłam robić sobie maseczkę z drożdży i mleka.. Nie wiem, efektów jak na razie nie dostrzegam, może już ślepnę. Zobaczymy co to będzie... będę sestymatycznie to praktykować, może coś z tego wyjdzie, nie?

hehehehhe powtórzyłam się, bo już wyzej pisałam o niektorych sprawach, ale dobra :P To z nerwów tak :P hehehe