...
Napisał(a)
Nie mam niestety dostępu do sali gimnastycznej i w związku z tym mam pytanie jak biegać zimą i nie złapać infekcji. W jakich ciuchach biegać - grubych czy cienkich? Jak oddychać itp. Z góry dzięki za odpowiedzi.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Z moich mniej lub bardziej traumatycznych doswiadczen:
1. Nie biegam ponizej pewnej temp na dworze, tj 7-8 ponizej zera.
2. Ubieram sie "srednio", bielizna, legginsy, ciepla bluza lub lekka kurtka,
obowiazkowo ciepla czapka i rekawiczki, bez szalika, ale z golfem/bluza na szyje.
3. Nie zatrzymuje sie w biegu, jesli slabne, zwalniam, ale nigdy nie
ide (wtedy za bardzo stygne co w polaczeniu z mokra bielizna daje
przeziebienie).
4. Oddech zarowno przez nos jak i przez usta, ale zauwazylem, ze mam
jakos dziwnie podwiniety jezyk pod podniebienie, tak ze powietrze
nie wpada wprost w gardlo. Tak czy siak, biegac szybko sie nie da,
wlasnie dlatego, ze nie daje sie gleboko oddychac pelnom paszczom.
A ja chetnie sie dowiem jak sobie radzicie z oblodzona trasa
1. Nie biegam ponizej pewnej temp na dworze, tj 7-8 ponizej zera.
2. Ubieram sie "srednio", bielizna, legginsy, ciepla bluza lub lekka kurtka,
obowiazkowo ciepla czapka i rekawiczki, bez szalika, ale z golfem/bluza na szyje.
3. Nie zatrzymuje sie w biegu, jesli slabne, zwalniam, ale nigdy nie
ide (wtedy za bardzo stygne co w polaczeniu z mokra bielizna daje
przeziebienie).
4. Oddech zarowno przez nos jak i przez usta, ale zauwazylem, ze mam
jakos dziwnie podwiniety jezyk pod podniebienie, tak ze powietrze
nie wpada wprost w gardlo. Tak czy siak, biegac szybko sie nie da,
wlasnie dlatego, ze nie daje sie gleboko oddychac pelnom paszczom.
A ja chetnie sie dowiem jak sobie radzicie z oblodzona trasa
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
ja podobnie jak wiadroman, choc zdazalo mi sie biegac i przy wiekszych mrozach
wazne by sie nie przegrzac, dlatego srodkowa czesc ciala zabezpieczam wlasnie w sposob podany przez wiadromana, natomaist konce ciala (glowa, rece, stopy staram sie jakos dodatkowo dogrzac)
czesto biore szalik, albo takie cudo zakladane przez glowe zastepujace szalik i mam to naciagniete na usta, bo jak oddycham bezposrednio to zwykle szybko mnie jakies chorobsko lapie
co do oblodzonych tras - zwykle biegam po trawie, wiec o ile nie zamarzlo po roztopach, to nie ma tam lodu, tylko snieg
wazne by sie nie przegrzac, dlatego srodkowa czesc ciala zabezpieczam wlasnie w sposob podany przez wiadromana, natomaist konce ciala (glowa, rece, stopy staram sie jakos dodatkowo dogrzac)
czesto biore szalik, albo takie cudo zakladane przez glowe zastepujace szalik i mam to naciagniete na usta, bo jak oddycham bezposrednio to zwykle szybko mnie jakies chorobsko lapie
co do oblodzonych tras - zwykle biegam po trawie, wiec o ile nie zamarzlo po roztopach, to nie ma tam lodu, tylko snieg
...
Napisał(a)
Hmm ja biegałem w najgorszych mrozach nawet jak dochodziło do -15(bo zazwyczaj wybiegania biegałem w nocy)prócz odpowiedniego ubioru bardzo ważna jest suplementacja w dużych ilościach witaminą C ,dochodząca nawet do 2gram dziennie.
Życie zaczyna się po piędziesiątce...w bicepsie
...
Napisał(a)
A propo vitaminy c wyszła teraz w Vitalmaxie i wychodzi 3-4 razy taniej niż zwykła w aptece, więc jak już macie kupować to z głową
...
Napisał(a)
Hmmm zależy o której zwykłej mówisz bo ta po 5zł gdzie jest chyba 30 albo i więcej sztuk to zwykły syf który po wypiciu w większości ląduje w muszli.Cetebe która jest dużo droższa od tych zwykłych(3zł za 10 sztuk) jest prawie całkowicie przyswajalna więc czasem jednak lepiej zapłacić więcej.Co do Vitalmaxu to się o niej nie wypowiem bo nic o niej nie wiem.
Życie zaczyna się po piędziesiątce...w bicepsie
Polecane artykuły