kanapki na kolacje??

bardzo nie zdrowo!!! nie stosujecie diety??

Hmm, moja dieta jest "na oko" i liczby sa ruchome- 2g tluszczy 1.5-2g bialka i 4-5g wegli, oczywiscie jak najmniej cukrow prostych, zdrowe tluszcze itp., itd...

rozumiem; ale najlepsze efekty sa przez systematyczne jedzenie w tych samych porach, wtedy organizm najlepiej reaguje

nie kazdy jednak jest tu zawodnikiem

Dokladnie, nie kazdy tez cwiczy na silowni

no ok sorry
za bardzo mnie ponioslo hehhe ale i tak uwazam ze trzeba sie wysypiac

i z tym wysypianiem to nie szczelac na mnie bo dzis musialem wyjatkowo tak pozno

No racja, ale mozna spac krotko a i tak sie wysypiac. Mam nadzieje, ze nie zasmiecam ale tutaj jest o snie polimorficznym, gdzie sie spi 2,5 godziny w ciagu doby - taka ciekawostka http://szybkanauka.net/optymalny-sen

Zmieniony przez - Charon w dniu 2005-02-27 01:06:59

jak tam przeczytałem nie jest do konca zbadana ta metoda wiec moze byc lipna no i odpornosc podupada!! a i taki tryb zycia jest ciezki co 4h kilka minut snu jak tu znalezc czas i co bedzie sie w nocy robic?? Ja tam obstaje przy tradycyjnym dlugim snie

zbaczając z kanapek w stronęsnu --->

Ja się raczej zgodzę z tym co jest napisane na stronie, którą podał Charon.
A to ze względu na doświadczenie.
W weeken`y przeważnie śpię od ok. 5-6 rano do 12-13-tej, ale w dni powszednie kłade się między 22-23 i wstaję w nocy na telefon (taxi), po jakimś czasie wracam i kładę sieznowu i znowu śpię i nauczyłem się zasypiać "na zawołanie". Ostatnio mniej, ale przez długi okres przed nocnym wyjściem do pracy sypiałem w dzień po 20-30minut i to naprawdę dużo daje.
Kwestia wytrenowania.
Potrafię zatrzymać sie jadąc na trasie, nastawić budzik w telefonie za 15 minut i w tym czasie zasnąc i obudzić się jak nowonarodzony.
Niektórzy tego nie potrafią, bo tak jak napisano w treści artykułu to trzeba wytrenować stopniowo.
Sam widzę różnicę, jeśli kilka nocy prześpię jakieś 8 godzin "ciągłym" snem, a potem zarwę dwie nocki, to chodzę nietomny, ale jak sie wpadnie w ten rytm to jest naprawde OK.
Jeśli już śpię bez przerw to zauważyłe, że idealne dla mnie jest 6 godzin snu, a więcej to już dla mnie za długo.

Z innej beczki:
Kolega interesuje się różnymi ciekawostkami medycyny i to dość wnikliwie (ze względu na swój stan zdrowia i zamiłowanie) i kiedyś zapytał mnie "KIEDY TWÓJ ORGANIZM SPALA NAJWIĘCEJ ENERGII" ?

Bez namysły odpowiedziałem, że podczas treningu, wysiłku w zależności od jego intensywności.
Powiedział mi, że jestem w błędzie!
Dosyć mądrze to uargumentował i powiem szczerze, że do dziś się nad tym zastanawiam, ale to chyba ma sens.
Powiedział, że podczas snu człowiek spala najwięcej energii ponieważ mózg musi wykonać ogrom pracy na regenerację całego organizmu i w dodatku właśnie w ciągu pierwszych 2 godzin snu.
Pomyśl - powiedział - ile to energii, skoro cały organizm jest stanie spoczynku, aby mózg mógł to wykonać. To tak w skrócie.

Poza tym zwróćcie uwagę, czy ludzie, którzy nie spią 8 godzi lecz właśnie chwilkę po każdym posiłku nie mają problemów z odkładaniem się tłuszczyku, a wręcz przeciwnie.


======================================================
Może założę osobny topic na ten wątek?

Zmieniony przez - CHICKEN w dniu 2005-07-08 10:16:54