pytanie o obciążenie w tr. obwodowym

Witam,

Pytałam już na "Treningu", ale odesłali mnie tutaj.

Znalazłam w pewnym dość wiarygodnym [jak dotąd ] źródle informację, że obciążenie do treningu obwodowego powinno wynosić mniej więcej połowę maksymalnego obciążenia, jakie osobnik może podnieść w jednym powtórzeniu danego ćwiczenia. Czyli jeśli ktoś "normalnie" jest w stanie wycisnąć na ławeczce poziomej ok. 200kg, to włączając to ćwiczenie do treningu obwodowego powinien brać 100kg obciążenia.

Co o tym sądzicie? Mnie się wydaje za dużo.
Proszę także o ocenę tej wskazówki pod kątem płci słabszej [a jednak zdolnej jednorazowo do dużych dokonań ]

Pozdrawiam,

imo dobierz tak ciezar zeby zrobic 12-15 powtorzen z zapasem 2-3

btw: to chyba gdzies tak wyjdzie ok. polowy maxa

Niekoniecznie, bo np. na biceps [uginanie ramion] bez problemu, ale tylko raz podniosę 15kg, ale gdybym wzięła 7.5 kg, to na pewno nie zrobiłabym 12-15 powtórzeń.
Ta "połowa maksa", to chyba raczej wskazówka dla panów.

wg mnie lepszym wyznacznikiem jest ilosc powtorzen
i patrzac po sobie (robie teraz cos na ksztalt obwodowego) to +/- 50% maxa bedzie OK, z tym, ze pod koniec treningu trzeba brac zmeczenie miesnia jak i organizmu przez cwiczenia gdzie dany miesien pracowal jako miesien pomocniczy (np. biceps po plecach, tric po barkach i klatce)

to ile razy dana osoba podniesie np. 50% 1RM to cecha bardzo indywidualna i zależy od proporcji włókien szybkokurczliwych do wolnokurczliwych w danym mięśniu innej u każdego osobnika. Różnice są bardzo znaczące - w zalezności od przeważającego typu włókien z ciężarem 50% 1 RM niektórzy mogą wykonać kilka a inni kilkadziesiąt powtórzeń. Niemniej jednak zdecydowana większość ludzi wykona 12-20.

najlepiej po prostu dojść do swoich wartości eksperymentalnie, dokładając ciężar jeśli jest się w stanie zrobić więcej powtórzeń niż zakładamy

należy pamiętać że zarówno szybkość podnoszenia jak i opuszczania ciężaru ma wpływ na ilość wykonywanych powtórzeń