Zmieniony przez - B.Luka w dniu 2005-05-12 16:24:47
...
Napisał(a)
Cro Cop to moim zdaniem już nie typowy stójkowicz bo czy waszym zdaniem typowy stójkowicz byłby w stanie opierać się w zwarciu(do którego już dopuścił) olimpijczykowi w zapasach jakim jest Mark Coleman? Po tym co widziałem w tej walce twierdzę że Cro Cop posiada już umiejęntości zapaśnicze które pozwoliły by mu z sukcesami rywalizować w tej dyscyplinie i gdyby reprezentował umiejętności stricte kickboxerskie to tą konkretną walkę na pewno by przegrał. Moim zdaniem tendencja o której pisze Jarząbek ma dwie przyczyny - po pierwsze MMA stało się sportem, a do tego jeszze nastawionym na widowisko, przez co coraz bardziej oddala się od idei vale tudo, która to była formułą nastawioną na wyłonienie zwycięscy realnej walki - chodzi o przerywanie walki w parterze gdy jest w nim mało akcji, podział na rundy itd. co umożliwia kilkukrotne zaczynanie walki w stójce, a nie przetrzymywanie walki na ziemi po 1 sprowadzeniu jak to bylo kiedyś. Po drugie(ale w związku z pierwszym) myślę że coraz częściej się zdarza że dwóch typowych grapplerów walczy w stójce ponieważ pomimo zbliżonych umiejętności chwytanych któryś z nich czuje się lepszym uderzaczem i wykorzystując swoje umiejętności dajmy na to zapaśnicze decyduje się przetrzymywać walkę w stójce i wykorzystać swoją przewagę np. Gardner vs Yoshida. Konkludując uważam że pomimo że wartość uderzeń w MMA jest niepodważalna to jednak są one jakby nadbudową nad fundamentem jakim są umiejętności w jednym ze stylów grapplerskich. pozdrawiam
Zmieniony przez - B.Luka w dniu 2005-05-12 16:24:47
Zmieniony przez - B.Luka w dniu 2005-05-12 16:24:47
...
Napisał(a)
Luka wydaję mi się że troszke przesadziłeś z umiejętnościami zapaśniczymi Mirka, oczywiście że ma świetne obrony przed glebowaniem, ale nie robi to z niego świtnego zapaśnika, myślę że gdyby Colemanowi udało się wejść Mirkowi w nogi to Mirek byłby w opałach, chociaż Colemanowi znowu brakuje wykończenia... Według mnie Mirek wie co robi opanowując do perfekcji obrony przed obaleniami, ma za***istą stójkę więc jego celem jest nie dać sie obalić. Z Colemanem naprawdę pokazał klasę, ale według mnie Coleman to już staruszek i nie wróże mu już kariery w Pride, pewnie niedługo zacznie pokazywać się na innych galach, tak jak np. Don Frye, chciaż po walce z Mirkiem zarzekał się że nia ma zamiaru kończyć kariery. Zobaczymy co Mirek pokaże z Fedorem, ta walka wniesie bardzo wiele do historrii MMA. Fedor za***isty na glebie, Mirek za***isty w stójce. Nie wiem jak wy ale ja już z niecierpliwości obgryzam paznokcie
...
Napisał(a)
My już spekulowaliśmy pod kątem zakładow bukmacherskich
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Poprzedni temat
Tito Ortiz po raz kolejny
Następny temat
Ricardo Arona nie będzie walczył z Minotoro
Polecane artykuły