Komórki tłuszczowe tworzą się tylko w dzieciństwie. Jak się wytworzą zostają w nas na zawsze, już nigdy się ich nie pozbędziemy, nie licząc operacji. Kiedy spalamy tłuszcz po prostu spalamy zwartą energie w tych komórkach i stają się one malutkie. Jakby wziąść dwóch bliźniaków do oddzielnych rodzin, przy czym w pierwszej był by karmiony tylko kiedy jest głodny, a w drugiej jest przyzwyczajony do jedzenia do syta nawet kiedy nie jest głodny, dostaje batoniki itp. Pierwszy bliźniak (ten prawidłowo odrzywiany) nie będzie miał wielu komórek tłuszczowych i będzie mu trudno przytyć. Natomiast drugi będzie miał problemy z chudnięciem i z efektem jojo. Bliźniak pierwszy tak samo może przytyć jak ten drugi (szczególnie w średnim wieku) jednak przyjdzie mu to duzo trudniej i kiedy będzie chciał schudnąć będzie musiał "oddać" 3 - 4 razy mniej wysiłku niż bliźniak nr. 2.
Drugi bliźniak jak już schudnie, będzie musiał powoli wracać do dawnego trybu życia, i jeśli nie chce przytyć będzie musiał albo się pilnować z jedzeniem, alebo "na bieżąco" spalać dostarczaną do organizmu energię w węglowodanach.
Jeśli uważacie, że jest to bez sensu i się nikomu nie przyda proszę o skasowanie i przepraszam.