Jak to większość chce zrzucić trochę tak i ja... Jednak liczenie kcal jest dość dziwne... Wychodzi mi mniej więcej około 800kcal (a według obliczeń powinnam ich spożywać w ciągu dnia o jakiś 1000 więcej...) dziennie. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, nie czuję się głodna, jednak dziś naczytałam się czemu to grozi.
Dziś wyszło mi jeszcze mniej:
Masa jedzenia: 620 [g]
Ilość spożytych kalorii: 678 [kcal]
Ilość spożytego tłuszczu: 6 [g]
Sport - czasami, a raczej 3 razy w tygodniu jakiś rowerek (około 30-40km, prędkość zazwyczaj w granicach 30-35km/h :P ).
I zaczynam się obawiać o to, czy przypadkiem nie ma to zgubnego wpływu na mój cel (zrzucenie tkanki tłuszczowej)... Co prawda na wadze spadło 5kg, ale przecież wahania w ciągu dnia dochodzą do 2kg (to wyczytałam :P ) :(
=> Czy powinnam nadal jeść w granicach 800kcal ??
=> Czy mimo, że nie chce mi się więcej powinnam jeść coś na siłę ??
Pozdrawiam, Anna