siedze w domu
malo aerobow, czasem sobie wyjde na rower
wychodze na dwor ale to siedzimy na lawce caly czas :P
czy w zweiazku z tym do konca wakacji moge stosowac dosc ambitny plan:
dzien 1. nogi (cwicze same bo to moja najslabsza partia)
dzien 2. klatka, triceps
dzien 3. WOLNE
dzien 4. grzbiet, barki, kaptury
dzien 5. biceps, przedramiona (biceps przez dluzszy czas cwiczylem lajtowo z powodu kontuzji, chce nadrobic braki dlatego dostal takie uprawnienia jak duza grupa miesniowa)
dzien 6. WOLNE
dzien 7. nie istnieje - dzien 1 jest po 6
czy nie mam zbyt ambitnych planow? moj kolega cwiczy tak i ma dosc dobre efekty
odpowiedzcie :)
pozdro =]