Znalazlam podobny temat, ale...
Wiem, ze bieganie najlepsze, ale jesli hiit na rowerze, zakladajac, ze interwaly beda prawidlowo odmierzane, co z przerzutkami? Konkretnie chodzi o etap sprintu - czy wrzucic max dociazenie i pedalowac na maxa (trasa w miare prosta, ani pod gorke ani z gorki)? I czy taki hiit w ogole ma sens, bo nie jestem pewna czy przez 30 sek podniose tetno do poziomu 80-90%? Oczywiscie pulsometru brak.
Mam nadzieje, ze nie zostana mi tylko prawdziwe, biegane sprinty .
I jeszcze jedno - redukcja - aeroby + hiit - dlaczego konczyc hiitem? Po hiicie aeroby to odpoczynek .
Zmieniony przez - xala w dniu 2005-08-30 01:10:37
Zmieniony przez - xala w dniu 2005-08-30 01:12:54
motylkiem będę