Gdy sie chce nie mozna

Czesc wszystkim, mam pytanie odnosnie judo trenuje to juz od dlugiego czasu od roku mam problem z treningami, poprostu nie mam gdzie trenowac ja mam czas na treningi po 20 i nie ma maty o tej godzinie nie ma treningow mam znajomego co tez jest zawalony praca i czas ma wieczorami robimy wejscia sobie nawzajem ja w lesie biore linke i robie wejscia ale wiadomo ze to nie to samo co na macie. Jestem z trojmiasta nalerzalem do sekcji na AWF w Gdansku ale mowie przez to ze nie urodzilem sie w bogatej rodzinie pod szczeliwa gwiazda trzeba troche wiecej pracowac, gdzie chcialbym soebie wziasc klucz od maty to nie moge bo na to pozwolenie trzeba a wynajecie maty kosztuje 50 zl wiec po 25 na glowe gdzie miesiecznie mnie wyniesie 300 zl takie cos tylko dlatego ze jakis zarzad nie pozwala wejscia zawodnikom nie mowie obcym ale tak jak pisalem nalerzalem do sekcji i normalnie startowalem w zawodach to teraz nie mozna wejsc chyba ze na treningi ktore sa w godzinach o 17 gdzie chcialbym byc ale nie moge, wiec moje pytanie kieruje do tych co mieli podobne sytuacjie i jak to rozwiazali sobie juz zastanawiam sie czy nie kupic sobie chciarz z 40 metrow maty tylko ze to sz koszta bo salke bym mial za free tylko ze podloga nie jest taka przeznaczona na mate. pozdr.

Kurcze, trudno Ci cos doradzic...
Jezeli masz sparingpartnera i znajdujecie czas na treningi, to i tak polowa sukcesu.
Najlepeij byloby miec pusty garaż i matę, ale wiem że to czasami nierealne.
Ja sam nie mając dostępu do maty cwiczylem na plaży, a w zimie to...:-/
moze ktos wpadnie na genialny pomysl, ja w kazdym razie zycze duzo samozaparcia i nie poddawaj się.

acha, tam chyba mial byc 4,0 metrów maty? Bo jesli chcesz kupic az 40 metrow...

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2005-09-19 14:02:53