Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
149
mi sie zdazylo, ze bylem przesluchiwany w charakterze swiadka
a jak nie dostarczylem dowodow na kolegow, to sie okazalo ze oni dostarczyli na mnie... (wiec lepiej bylo sie odrazu dobrze tlumaczyc a nie liczyc na ich lojalnosc)
ale jeden z moich kolegow (zupelnie inna sprawa)
byl wzywany w charakterze swiadka, poszedl kilka razy zeznal.. i tu nagle przyszlo nastepne wezwanie w charakterze oskarzonego...