Miliony lub miliardy lat temu dokładnie nie wiem i chyba nikt nie wie, ludzie dbali i pielęgnowali swoje ciało w innym znaczeniu tego słowa. Ludzie żyli w stadach, gdyż było im łatwiej zdobyć pożywienie i obronić się przed głodnymi wilkami. Gdy brakowało pożywienia, najsłabszy z plemienia zostawał po prostu zjedzony. Każdy z nich to wiedział i dbał o swoją tężyzne fizyczną. W wędrówkach zabierano kilku słabszych osobników, zjadano ich po kolei by dotrzeć do celu. By upolować zwierzynę, tamtejsi ludzie musieli być niebywale sprawni i odważni. Po ciągłych napadach zwierząt i innych plemion, w grupach zaczęto specjalizować wojowników, którzy umieli polować, a także bronić ludzi przed najeźdźcami. Osoby, które powołały wojowników były ich przywódcami. Jednak w tamtych czasach takie osoby musiały być jednymi z najsilniejszych w stadzie, bo była ciągła walka o władzę. Dopiero później pojawili się ludzie nauki tak zwani kapłani którzy mieli olbrzymią wiedze na różne tematy. Wiedzę tą wykorzystywali przeciw „ciemnym ludziom", mówiąc im że Bóg przyjdzie i da znak. Mowa tu o zaćmieniach słońca itp. Już od małego doskonalono młodych chłopców, by umieli walczyć i zdobywać pożywienie, ćwiczono ich tężyzne, i techniki zabijania. Nocami musiał ktoś, utrzymywać ogień by nie zgasnął. Nie było to łatwe i już w tamtych czasach znano liście koki, guarane itp. Dawały „super moc". Środki były wykorzystywane także u wojowników, którzy chcieli być silni i sprawni. Pewien mistrz Olimpijski Starożytnej Grecji jadł liście i wypijał wywar z liści od Bogów, który dawał mu „moc", która dawała mu wyższość nad innymi. Gladiatorzy, którzy walczyli na śmierć i życie, także szukali „złotych środków", które często stosowali. Myślę, że na początku środki takie były wykorzystywane do niezbędnych zajęć, ale ludzie zobaczyli, że można się dobrze bawić z takimi środkami. Po czasach nadużywania i zgonach wśród zażywających, kapłani wprowadzili zakaz spożywania liści koki, a gdy była potrzeba dawkowali je (np. dla żołnierzy).
Dzieci bawiły się i grały w różne gry. Gry i zabawy były przekazywane z pokolenia na pokolenie (syn naśladował ojca, dziewczynka matkę). Wiele z tych gier można zobaczyć do dziś na podwórkach. I tak przez te miliony lat człowiek stawał się coraz to doskonalszy, ale jak wiemy doskonałość jest niedostępna jak nieskończoność. Walka o ogień i przetrwanie trwały cały czas, a ludzie wymyślali coraz to nowsze sposoby by być silniejszym i jak ułatwiać polowanie za pomocą coraz to nowszych i lepszych broni. Każdy wódz, który posiadł wojowników miał władzę, ale taki wódz w tamtych czasach musiał często udowadniać swoją siłę. Syn wodza był uczony na wodza, a syn wojownika na wojownika, ale w obu przypadkach ćwiczono tężyzne fizyczną, która była bardzo potrzebna w tamtych czasach. Dzieci ułomne sprawiały problem, były słabe, zostawały zabijane zaraz po narodzinach. Grecy, a raczej Ateńczycy, wszechstronność określali mianem kalokagathia, co znaczy kalos-piękny, agatos-dobry. Nauczyciele w Grecji uczyli młode dzieci czytać i pisać. Od 14 roku życia uczono w plestrach (boisko sportowe). Tam odbywali ćwiczenia gimnastyczne pod nadzorem nauczyciela ćwiczeń fizycznych. Uczono ich życia w społeczeństwie. W 776 roku p.n.e odbyły się pierwsze igrzyska. Były i wcześniejsze, ale on nich nie ma zapisków. Igrzyska odbywały się na cześć bogów, miały program sportowy ale były połączone z kultem religijnym. Także śpiewano i malowano. Olimpiada to pomiar czasu w starożytnej Grecji. A igrzyska stanowiły jednostkę chronologiczną, która określała czas. Igrzyska odbywały się co cztery lata. Startować w igrzyskach mogli tylko nie karani, i grecy. Sędziowie zwani hellanodikami mieli prawo do wszystkiego. Mieli władze bezwzględną. Przed zawodami zawodnicy składali przysięgi, że będą przestrzegać obowiązków i przepisów, a czy przestrzegali??. Po tym były podziały na grupy wiekowe, gdzie oceniano wiek po wyglądzie, niekiedy walczyli starsi z młodszymi co było niesprawiedliwe. Nie było kategorii wagowych itp. Długość stadionu wynosiła 192,28 m. Konkurencjami były: bieg na jeden stadion, bieg w zbroi, pieściarstwo, zapasy, pankration itp. Po upadku państwa greckiego nie odbywały się igrzyska, zapomniano o nich, jednak czas Olimpiady nadal biegnął w przód. Jego nie da się zatrzymać.
W Średniowieczu wierzono mocno w Boga i nie uprawiano ćwiczeń fizycznych. Był zakaz i nie wolno było się kąpać w wodzie by nie mieć grzesznej duszy. Kazano wierzyć w kapłana i Boga i w nic innego. Bardziej stawiano na rycerstwo i jego dobro:). Młodzi byli giermkami, uczyli się rzemiosła rycerskiego, swoich praw i obowiązków .Średniowiecze nie przyczyniło się do rozwoju wychowania fizycznego. W oświeceniu nastąpił rozwój nauk, gdzie GutsMuths rozwijał teoretyczną i praktyczną wiedze o wychowaniu fizycznym, pisał on o gimnastyce i pływaniu, uważał że poprzez ćwiczenia rozwija się zdrowie, siły fizyczne i dusze. Podzielił on gimnastykę na zdrowotną, leczniczą, dla młodzieży, dla starszych osób itp.
W XIX wieku Peh Henryk Ling stworzył teoretyczne i metodyczne podstawy wychowania fizycznego w szkole. Pehr Henryk Ling zajmował się gimnastyką. Ćwiczył zapasy, a także zajmował się anatomią ciała ludzkiego. W 1813 roku została utworzona Uczelnia Królewskiego Centrum Instytutu Gimnastycznego. Jej dyrektorem był Pehr ling. To właśnie Polacy uczyli się w szkole Szwedzkiej i to od tej szkoły zaczęło się w Polsce wychowanie fizyczne, które rozwijało się coraz to lepiej.
W 1896 roku Pier de Cubertein wskrzesił igrzyska olimpijskie, które odbyły się w Atenach. Na początku tych igrzysk nie startowało dużo sportowców, wraz z komercjalizacją i wpływem dużych pieniędzy dalsze igrzyska stały się nie sportowymi, ale Igrzyskami Biznesowymi, gdzie liczą się pieniądze i naukowcy. Gdzie nie liczy się człowiek w tym sporcie tylko wynik, i jego miejsce. W końcu on reprezentuje USA lub Rosję, więc musi mieć wysokie miejsce. W szkołach uczy się że sport to zdrowie, jednak na najwyższym poziomie nie sądzę by było to zdrowie .Kultura fizyczna rozwija się nadal coraz to lepiej, ale czy ludzie z dawnych czasów nie byli bardziej sprawni od dzisiejszych, oni walczyli o życie a w dzisiejszych czasach jest moda na komputery, telewizję, Fast foody oraz siedzący tryb życia. Może nie byli sprawniejsi od współczesnych olimpijczyków, ale od całej średniej populacji?? W dzisiejszych czasach przeznacza się pieniądze na mistrzostwo sportowe, a nie na wychowanie fizyczne i rekreacje, dlaczego tak jest??
Grecy i dawni nasi przodkowie ćwiczyli, by móc przeżyć i być pięknym i także pokazać swoją sprawność, lub by być lepszym od kogoś. Dopatrywali się w ćwiczeniach mocy leczniczych i tego, że każdy jest swoim własnym lekarzem. Ćwicząc zapobiegają chorobom. Wychowawca to inaczej lekarz, bo przecież lepiej jest zapobiegać chorobom niż je leczyć. A jak jest dzisiaj?? Wszyscy mówią, że liczą się wyniki i sukcesy i że gdy ty nie masz wyników dobrych to lepiej nie uprawiaj sportu. Wybór należy do każdej osoby. Sądzę, że starożytne nauki mają więcej prawdy niż niektóre dzisiejsze, które są w kieszeniach bogatych firm i mówią ludziom co jest zdrowe.
Tekst ten jest bardzo ogólnikowy i powierzchowny wynikający z braku mojego czasu.
Źródło: Cały tekst jest stworzony przeze mnie.
Proszę o krytyczne opinie, bym mógł się nadal doskonalić.
"O sporcie jesteś pokojem"