Pakerem nie jestem choć brzuch (nie widoczny pod tłuszczem) wydaje mi sie mocny. Pomyślałem żeby chodzi na siłke bo martwi mnie kilka rzeczy:
1. Mam "miękkie" mieśnie bicepsów. Nie wiem zabardzo jakie to ma konsekwencje, dlaczego takie sąi jak to naprawić.
2. Musze zrzucić troche tłuszczu.
3. Klata i kaloryfer praktycznie nie istnieją.
4. Dziwne, ale większośc tłuszczu mi sie magazynuje w nogach, przez co są dość ciężkie i troche nieproporcjonalne. (Trudny bieg, kiepski wygląd).
5. Dostaje baty na krav madze (taki system walki) ^^ (niby jestem najmłodszy, ale to mnie nie usprawiedliwia)
Z tego tekstu widać ze chce pojść na zrzucenie tłuszczu i rzeźbę, ale nie do końca tak jest, bo wiem, że rzeźba nie jest równa dobrej sile. ( a to jest potrzebne żeby młocić na krav madze).
Kravke mam w wtorki i czwartki, myślałem, żeby chodzić w środy(trening jakiś słabszy żeby mieć siłe na KM?), piątki i niedziele. Nie jestem pewien co ćwiczyć, jak i czy to wogole ma sens. Mam nadzieję, że coś mi poradzicie.
Jedzenie... z tego złego to jem dużo majonezu, biały chleb i dużo warzyw. i ogolnie nie stronie od pyszności, mam brać jakąś dietę? To co robie trzyma mnie w tej wadze i wraz ze wzrostem staje sie coraz cięższy.
Pozdrawiam, yashek.