O wlasnie skoro urzadzila sie tutaj taka gatka to nie bede zakladal nowego tematu tylko zapytam tutaj otoz mam pewien problem:
Od sierpnia zaczalem spozywac bardzo duze ilosci jedzenia, przez co rozciagnal mi sie zoladek.Jak zaczalem cwiczyc to czasem wciskalem te ostanie 5 lyzek ryzu na sile czy pchalem jeszcze jedno jajko do geby chociaz bylem juz pelny.Zoladek mam teraz jak balon i jak sie najem to wygladam jakbym byl w ciazy.Bez przerwy chce mi sie jesc (6 posilkow to za malo).Puki robie mase to mi nawet odpowiada ale co potem?? Wszyscy twierdza ze jestem gruby a ja mam po prostu rozciagniety zoladek bo tluszczyku mam niewiele.
Wiec co robic?? Czy zaczac jesc mniejsze porcje ale czesciej zeby zoladek nigdy nie byl wypchany po brzegi?? Czy ktos ma podobny problem??