siłownia ,a ganja

z tym jazz tez nie wiedzialbym

ja tak mowilem jak bylem w 6 klasie podstawowki, a teraz to tylko tam u was sie tak mowi chhyba

hehe to szybko zaczales bo ja w 8 klasie probowalem

LUKI ja wiem który to kulturysta, kórde skręciłbym z nim coś :), hehe,
wracając do alkoholu może i szkodzi na mięśnie, ale dobrze czasami się skaleczyć, mi to regeneruje psychę, czuję się dobrze na upojeniu, na kacu na drugi dzień też, a na dzień po kacu jeszcze lepiej jak nowonarodzony, hehe, trochę vodzi nie zaszkodzi (tylko te trochę przemienia się na ilość po której nie potrafię wrócić do domu i zawsze jeszcze nabieram ochoty na piwo wspominam sobie czasami czasy jak zaliczało się tygodniówki, masa szła 5kg w dół ale było spoko wsumie niestresowałem się tym

ja tez za szybko sprobowalam

seba ja też tak mam ale to chyba nie za dobrze że na kacu czujemy się jak nowi bo jak komuś jest dobrze to pragnie jak najczęściej wracać do tego stanu(alkoholicy poprostu jesteśmy )

no no, chyba to już alkoholizm , wszyscy narzekają że umierają na drugi dzień po piciu a ja jakoś czuje się lekki i wesoły, głowa nie boli, może to dlatego, że jak obudzę się w nocy jeszcze na 'fali' to wypijam z litr wody, hehe, alo ogólnie jak się budze to mógłbym znowu ruszać w bój
kiedyś będę o tym pewnie opowiadał w miejscowym kółku AA, hehe

wsumie lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem