nie ma szans zeby nie bylo jojo???

opisalam juz moja diete, juz wiem ze mam jesc minimum 1200kcal. od 5 dni robie aerobiczna 6 weidera. ( boli ale nie poddam sie:] ) czy jak zaczne stopniowo zwiekszac liczbe kalorii to i tak jojo jest nieuniknione? a moze przytyje tylko troche? slyszalam ze jesli sie nie utyje po diecie przez 2 lata to istnieje duze prawdopodobienstwo ze utrzyma sie figure...nie chce wrocic do 65kg...a nie wiem czy bede na tyle zdeterminowana zeby cwiczyc regularnie...a przeciez sama A6W to zaden trening chyba...

na brzuch to bardzo dobry trening! jednak jest on cyklem 6 tygodniowym, po nim warto zastosować jakiś inny, a póżniej wrócić do niego lub zapisać sie na siłke gdzie ma sie o wiele większe możliwości!
powodzenia

nie mam kasy na siłownie! właśnie o to chodzi! bo do innego treningu cięzko mi sie zmotywowac...czyli jak nie bede cwiczyc to albo bede jesc te 1200kcal i byc niedozywiona albo gruba ale zdrowa? :(

to jedz zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem skoro nie masz pieniedzy na silownie. uluz sobie diete z bilansem kalorycznym 0 i po sprawie a z ta gruboscia to i tak pewnie przesadzasz. co do cwiczen to jest masa innych alternatywnych, tanszych form rekreacji, np. bieganko, skakanka, basen (nawet 1 w tygodniu), marszobiegi, i milion innych. W dziale trening mozesz nawet poszukac cwiczen "domowych".