Nie moge spać :(

Wogole nie moge spac :( usypiam kolo 3 rano budze sie o 6 po czym chodze caly dzien spiacy nie do zycia... pozniej przychodzi wieczor i dostaje jakichs nowych sil i znowu nie chce mi sie spac do 3-4 rano, juz mnie to wykancza co ja mam zrobic ? zadne uspokajajace ziolowe nie dzialaja :(

Witam!

Czy może są ku temu jakieś powody? Stres? Leki?
Spróbuj na początek melatoniny przed snem. Szybciej byłoby gdybyś poszedł do rodzinnego i poporosił o receptę Szczerze ziółka Typu Hova itp z apteki bez recepty mało dają...
Pozdrawiam

a poczytaj se forum :/
łyknij dormicum + relanium + luminal

melatonina troche pomaga...

po kilku dniach po melatninie ustawi się rytm... bęzie lepiej

musi musi hehe

Czytalem gdzies w jakiejs gazecie o zasadach dobrego snu. Juz dokladnie nie pamietam ale byly mniej wiecej takie:
1)Nie mysl o tym ze musisz usnac. Najlepiej staraj sie w ogole nie myslec
2)Przewietrz pokoj przed snem. W pokoju nie moze byc rowniez zbyt cieplo.
3)Zadbaj o warunki(cisza, spokoj, ciemnosc itd.)

Ja kiedys nie moglem zasnac a teraz juz wiem jka sobie z tym radzic. Wylaczylem wszelkie swiecace zegary ktore widze w ciemnosci, wylaczylem dzwiek w zegarku ktory pika o kazdej rownej godzinie(to jest bardzo denerwujace gdy juz sie powoli traci swiadomosc a tu nagle PIK PIK!!!, po czyms taki jeszcze dluzej sie meczylem), wylaczam na noc dzwiek w telefonie.