Od jakiegoś czasu ćwiczę te partie mięśniowe, oczywiście staram się ograniczyć z jedzeniem, przede wszystkim ograniczyłem spożycie słodyczy i tłuszczów, jem więcej warzyw i owoców.
Po treningu moje uda są masywniejsze, wyglądają jak u kulturysty, lubię mieć duże uda, jednak zawsze denerwowała mnie moja pupa. Ostatnio zrobiłem taki jest, jedną nogę zawiesiłem na rurce na wysokości 1 m i schylałem się w dół głową i dotykałem pośladka, by zobaczyć ile w nim tłuszczu. Naprawdę bardzo dużo mogłem wyczuć, uda dają się świetnie trenować, czuję ból, ale przede wszystkim czuję, że mięśnie są napięte. Natomiast pośladki nie dają się już tak trenować, mimo codziennych treningów, napinają się w czasie ćwiczenia, a potem są już "zatłuszczone".
Co zrobić? Teraz jestem tak zmotywowany, że mimo największego bólu ćwiczę te pośladki, bo mam już dość problemów z dobieraniem spodni.