...
Napisał(a)
A co do tych symulacji to byłoby możliwe. Po prostu ktoś musiałby atakować prawdziwym nożem, z zamiarem trafienia. Oczywiście wszystkie kontry również musiałyby robić krzywdę. Tylko z pewnością szybko zabrakło by partnerów do ćwiczeń .
...
Napisał(a)
Jak widać sprawa obrony przed nożem jest nie do rozstrzygnięcia, bo każdy z Was ma rację, ale nie każdy ba takie samo zdanie. Chciałbym poruszyć inny aspet kravki i ulicy, a mianowicie najczęstsze ataki, mimo iż jestem zafascynowany krav magą nie do końca rozumię po co jest tyle obron przed duszeniami (w stójce i parterze), przecierz na ulicy generalnie takie rzeczy nie maja miejsca.
...
Napisał(a)
alkadar- kiedyś zostałem przyciśnięty do ściany za szyje.Szczerze to nie wiedziałem jak się zachować ale to było dawno temu. Druga opcja to w klubie ochroniarz chwycił mnie dłońmi za szyje od tyłu. więc czasem takie akcje się zdarzają.
...
Napisał(a)
Obrony przed duszeniem w stójce, moim zdaniem mogą się przydać jako dopełnienie "całościowego" obrazu-ale nie poświęcałbym im za dużo uwagi. Są ważniejsze (i bradziej prawdopodobne) zagrożenia, z jakimi można sie spotkac.
Duszenia w parterze to inna sprawa. Do dziś pamiętam uczucie paniki jakie mnie ogarniało podczas sparringow z grapplerami, gdy zaczynałem odpływać przy duszeniu. Po jakims czasie czlowiek sie przyzwyczaja (tak jak do dźwigni)-wie, ile wytrzyma i może kontynuować walkę, zamiast panikować.
Duszenia w parterze to inna sprawa. Do dziś pamiętam uczucie paniki jakie mnie ogarniało podczas sparringow z grapplerami, gdy zaczynałem odpływać przy duszeniu. Po jakims czasie czlowiek sie przyzwyczaja (tak jak do dźwigni)-wie, ile wytrzyma i może kontynuować walkę, zamiast panikować.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Kiedy według was instruktor posinień wprowadzić sparingi (chodzi mi o pełna improwizację, możesz walczyć w stójce, albo zejść do parteru - pełna spontaniczność), podczas odpowiedzi ugrzęźnijcie że w grupie są osoby, które zaczęły swoją przygodę z SW ok kravki, jaki powinny mieć minimalny staż by takie coś miało sens?
...
Napisał(a)
staż zależy generalnie od rodzaju trenowanej SW również różnice są w klubach.
Sens wg mnie jest wtedy gdy załapiesz już podstawy,czy to wyprowadzanych ciosów czy innych technik
QUEBLO nie zgodzę się z tobą, nie bierzecie pod uwagę jeszcze jednego aspektu treningi przed atakiem/szantażem nożem czy pałką, z nożem może spotkasz się rzadziej, ale bardzo często dochodzi do ataków zwykła butelką, gdzie mechanika ataku jest podobna i jeśli na treningach wytrenujesz pewne odruchy obronne to łatwo będzie ci się obronić przed takim atakiem
szantaż był omawiany wcześniej. Co do samego ataku,nie wyćwiczysz tylko na tych swoich sparingach reakcji swego organizmu. Na treningach jesteś spokojny,wiesz ze nic Ci nie grozi. W realu z tymi swoimi nauczonymi umiejętnościami możesz się zesrać ze strachu jak Cie adrenalina sparaliżuje.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2010-01-22 22:01:14
Sens wg mnie jest wtedy gdy załapiesz już podstawy,czy to wyprowadzanych ciosów czy innych technik
QUEBLO nie zgodzę się z tobą, nie bierzecie pod uwagę jeszcze jednego aspektu treningi przed atakiem/szantażem nożem czy pałką, z nożem może spotkasz się rzadziej, ale bardzo często dochodzi do ataków zwykła butelką, gdzie mechanika ataku jest podobna i jeśli na treningach wytrenujesz pewne odruchy obronne to łatwo będzie ci się obronić przed takim atakiem
szantaż był omawiany wcześniej. Co do samego ataku,nie wyćwiczysz tylko na tych swoich sparingach reakcji swego organizmu. Na treningach jesteś spokojny,wiesz ze nic Ci nie grozi. W realu z tymi swoimi nauczonymi umiejętnościami możesz się zesrać ze strachu jak Cie adrenalina sparaliżuje.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2010-01-22 22:01:14
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
u mnie byly dosc szybko ALE
swiezka vs zaawansowany
efekt byl taki ze swiezak nie mogl nic zorbic zaawansowanemu a zaawansowany wiedzial juz co i jak wiec mocno nie poturbowal swiezaka noi oczywiscie pokazal mu jaka daleka przed nim jeszcze droga i co bedzie go czekac z treningu na trening
czyli na dzien dorby dostajes zpo mordzie okazuje sie ze ogladanie rockiego i wrestlingu niewiele pomoglo na koniec zadajesz sobie pytanie czy dasz rade to ciagnac?
swiezka vs zaawansowany
efekt byl taki ze swiezak nie mogl nic zorbic zaawansowanemu a zaawansowany wiedzial juz co i jak wiec mocno nie poturbowal swiezaka noi oczywiscie pokazal mu jaka daleka przed nim jeszcze droga i co bedzie go czekac z treningu na trening
czyli na dzien dorby dostajes zpo mordzie okazuje sie ze ogladanie rockiego i wrestlingu niewiele pomoglo na koniec zadajesz sobie pytanie czy dasz rade to ciagnac?
...
Napisał(a)
najczęstsze ataki, mimo iż jestem zafascynowany krav magą nie do końca rozumię po co jest tyle obron przed duszeniami (w stójce i parterze), przecierz na ulicy generalnie takie rzeczy nie maja miejsca.
Krawat, duszenie na prostych widziałem osobiście.
Kiedy według was instruktor posinień wprowadzić sparingi
Na drugim, trzecim treningu.
Krawat, duszenie na prostych widziałem osobiście.
Kiedy według was instruktor posinień wprowadzić sparingi
Na drugim, trzecim treningu.
...
Napisał(a)
No cóż. Jeszcze o kwestii noża. Otóż zdarzyło mi się być zaatakowanym przez gościa z nożem. Takim do krojenia chleba. Zrobił to mój ex-teść (jestem już po rozwodzie). I złapałem go za rękę, i przytrzymałem za tą rękę w stójce, następnie go obaliłem, próba wykręcenia łba za usta nie powiodła się, nawet jak mu pękły, więc złapałem mocniej za nos i wtedy puścił kosę i się generalnie uspokoił. Teraz zrobiłbym to innaczej. Wardzyłem wtedy 75 kg, on podobnie.
Wtedy byłem oczywiście nieco młodszy i po jakichś tam doświadczeniach z SW, ale w żadnej z nich z obroną przed uzbrojonym przeciwnikiem nie miałem nic wspólnego.
Teraz ćwiczę KM w SKMP (zielony pas) i na własnym przykładzie wiem, ze można. Tyle, że w tej dyskusji popełniamy pewien błąd. Nie ma obrony przed nożem. Jest obrona przed człowiekiem uzbrojonym w nóż. A to inna bajka. Obrona 360 jest obroną spóźnioną, taką "ostatnią deską ratunku" bo wcześniej powinno się delikwenta od kosy kopnąć. I za wszelką cenę nie dać mu się zbliżyć. Nawet jeśli musimy uciekać. Uczono mnie również, że w sytuacji zagrożenia należy działać prewencyjnie, Jeśli widzimy że facet może coś trzymać w reku albo atak i dystans, albo ucieczka.
Poza tym myślę, że na ulicy będziemy mieli do czynienia z nożownikami typu "Z Krupówek" gdzie zaatakowany dostał 20 cięć i po opatrzeniu ran udał się do domu.
Prawdziwy nożownik nie zajmuje się napadaniem na ludzi na ulicy. Albo jest przestępcą na większą skalę, albo sportowcem. Tak samo jak uliczni "fighterzy" są zwykle "miszczuniami" po 3 treningach SW.
Wtedy byłem oczywiście nieco młodszy i po jakichś tam doświadczeniach z SW, ale w żadnej z nich z obroną przed uzbrojonym przeciwnikiem nie miałem nic wspólnego.
Teraz ćwiczę KM w SKMP (zielony pas) i na własnym przykładzie wiem, ze można. Tyle, że w tej dyskusji popełniamy pewien błąd. Nie ma obrony przed nożem. Jest obrona przed człowiekiem uzbrojonym w nóż. A to inna bajka. Obrona 360 jest obroną spóźnioną, taką "ostatnią deską ratunku" bo wcześniej powinno się delikwenta od kosy kopnąć. I za wszelką cenę nie dać mu się zbliżyć. Nawet jeśli musimy uciekać. Uczono mnie również, że w sytuacji zagrożenia należy działać prewencyjnie, Jeśli widzimy że facet może coś trzymać w reku albo atak i dystans, albo ucieczka.
Poza tym myślę, że na ulicy będziemy mieli do czynienia z nożownikami typu "Z Krupówek" gdzie zaatakowany dostał 20 cięć i po opatrzeniu ran udał się do domu.
Prawdziwy nożownik nie zajmuje się napadaniem na ludzi na ulicy. Albo jest przestępcą na większą skalę, albo sportowcem. Tak samo jak uliczni "fighterzy" są zwykle "miszczuniami" po 3 treningach SW.
1
Poprzedni temat
Rozmowy niekoniecznie związane z tematem - czyli :)
Następny temat
Urzadzenie.. ??
Polecane artykuły